19 sierpnia 2014

Psuedo relacja z B6: The Game

Niby dzień i kawałek po konwencie, a ja nadal czuję ten specyficzny klimat, twardą podłogę, jedną nieprzespaną noc, urocze prysznice i ból gardła, którego nabawiłam się na cosplayach, muzyce japońskiej i naszym ośmiogodzinnym panelu o One Piece, który czasem zbaczał z kursu na inny anime, toteż nie obeszło się bez moich spoilerów i narzekań „Kan, kurwa, wróć na Grand Line!”.
Przez całe trzy dni zaliczyłam tylko pięć paneli — wiedzówkę ze sportowych anime (na której chamsko minęłam się z Hibari i weirdo, które siedziały centralnie za mną, kapelusz Urahary ogarnął moje życie, niestety grubo po fakcie, bo wczoraj na asku), przyznam bez bicia, że byłam zielona z większości prezentowanych przez dziewczyny tytułów i podejrzewam, że mój wtf był wyczuwalny (co tylko utwierdza mnie w przekonaniu, że warto było tam być i poznać nowe tytuły); strzelanie z łuku, z którego zmyłam się pod koniec w poszukiwaniu femek Zoro i Sanjiego, które znikły mi z zasięgu wzroku, improwizację (nie mogłam wyrobić ze śmiechu), koncert muzyki japońskiej (panie i pan spisali się na medal, zwłaszcza, że sprzęt przez większość czasu po prostu szwankował, ale koncert był kontynuowany jak gdyby nigdy nic) i cosplaye, na których darłam się jak głupi debil. :D
Przed konwentem stacjonowałam dłuuuuuuugo na Dworcu Głównym Krk, coby zebrać całą ekipę, a potem po konwencie jeszcze dłuuuuugo okupowaliśmy GK, no i tu właśnie naszedł ten moment podziękowań za wspaniałą zabawę, dużo śmiechu i niezapomnianych chwil. Dziękuję duszyczką z Umi Monogatari i użytkownikom OPL — Ayo, Em, Pauli, Piegu, Van, Ann (twoja marka i nasza braterska miłość powinna wypełnić cały konwent sparklami!), Mon i Szermierzowi XD Cholernie się cieszę, że mogłam poznać naszą uroczą Vivi oraz YumeNi i jej chłopaka (ten pan wygrał konwent, brawa dla niego! :D) + uh, podziwiam, że chciało wam się przyjeżdżać do nas aż ze Szczecina. Poza tym miło było znów spotkać Otai, Riw i Kibę, które dały mi kolejny powód do jarania się swoimi cosplajami z Yowamushi Pedal i Haikyuu!. Black odwaliła kupę dobrej roboty robiąc za fotografa nie tylko naszej nielicznej grupce, ale także innym osobą. Cieszę się, że udało mi się ją przyhaczyć w Galerii, bo na samym konwencie nie mieliśmy zbyt dużo czasu na rozmowy. No i oczywiście dziękuję wszystkim osobą, które poznałam. Mam nadzieję, że jeszcze kiedyś się spotkamy XD
Mój otp <3
Nie jestem jakimś konwentowym weteranem czy cuś, ale stwierdzam, że dawno tak dobrze się nie bawiłam (nie licząc pewnego wyjątkowo bezczelnego i złośliwego do kwadratu helpera) i zaliczam ten konwent do jednych z lepszych wspomnień, które mogłabym kiedykolwiek otrzymać. Opłacało się wydać te cztery dychy (ale oczywiście na nich się nie skończyło) :D Moje całe oszczędności konwentowe zniknęły w zastraszającym tempie (ostatnie 20 zł wydałam w KFC), ale nie żałuję, bo na ten cel je zbierałam. ^^ A teraz chwalę się swoimi nabytkami! XD
Mój spacer po konwentowych sklepikach zaczął się standardowo od poszukiwaniu łan pisowych gadżetów, dzięki czemu dorwałam zacną poduchę, teraz mogę spać na wszystkich Słomkowych, mając pod głową kolorową okładkę narysowaną przez ołówek Ody. <3
 
Uh, co to byłby za konwent bez przypinki z moim Eisem, żaden! Do mojej przypinkowej kolekcji trafił także ShaAce <3, MelloxMatt (x2,  bo jeden zafundowała mi Piegu), KuroKen i MiyuFuru XD Zaopatrzyłam się także w chusteczkę do okularów z grafiką Ace’a, w gashapona z uroczym Chopperem oraz zawieszkę z gumowym (a to ci niespodzianka!) Luffy’m :D
Wyżebrałam od Ann femkę!Ace’a (przy okazji swoje OC) i Luffy’ego, a YumeNi podarowała mi w prezencie kolejnego Ace’a <3
Miałam w zamiarze nabyć kubek z Haikyuu, ale nie dorwałam takowego i nawet nie przygotowałam sobie grafiki, mimo że była taka możliwość , dlatego piłam herbatkę w nowym kubku z „No game, no life”, który urzekł mnie grafiką, bo nie była za bardzo różowa :D
Do mojej kolekcji trafił kolejny fanbook, tym razem z fandomu Yowamushi Pedal, który narysowała dla nas Otai. :D Polecam go gorąco! Nie mogłam oderwać od niego oczu i na jednym „wydechu” przeczytałam całość. (tu można skontaktować się z autorką, gdyby ktoś był zainteresowany kupnem tego cudeńka) xD Plus zdobyłam dwa tomy Seven Days, które miałam kupić wcześniej, ale dopiero na konwencie  poczułam, że nadszedł czas wzbogacić moją ubogą kolekcyjkę o te tomiki. Ich jeszcze nie przeczytałam, ale nadrobię XD

Odebrałam również kapelusz Ace’a, który z kolei został przytargany przez Piegu aż z Poznania, dzięki czemu oszczędziłam trochę grosza na przesyłce :D

Nie wiem co bym mogła jeszcze zawrzeć w tym poście i tak wydaję mi się mega chaotyczny, bo dziś przyszły mi paczki z Chin i jaram się jak głupek. ^^ Paradowałam po konwencie w pseudo cosplayu fem!Ace'a z łan pisu. Wiem, że nie była zbyt podobna, ale liczyła się przede wszystkim zabawa i radocha, a miałyśmy ją co nie miara XD
W każdym bądź razie dokładniejsza i bardziej ogarnięta relacja pojawi się na dniach na blogu mojej grupy. :D

DZIĘKUJĘ, KOCHAM I POZDRAWIAM <3

11 komentarzy:

  1. Bracie relacja taka zacna! Wzruszonam! <3

    OdpowiedzUsuń
  2. zazdroszczę konwentu, jak i wspaniałej zabawy! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. He, może następnym razem się nie miniemy :P

    OdpowiedzUsuń
  4. Zajebista recenzja! ;D
    I byłaś podobna do fem!Ace'a ;P

    OdpowiedzUsuń
  5. To trochę przypadłość internetu, że ludzie tak piszą, ale ci przypomnę, moze ci pomoże zapamiętać

    "osobą" - 1 osoba, jak chcesz napisać o kilku to "osobom" XD - i tak samo "duszyczkom" etc.

    Fajnie było się spotkać na konwencie i fajnie, że przychodziłyście do nas do sali (tak najłatwiej mi się spotkac z ludźmi przez zabieganie, a że nam się udało również spotkać poza salą - tym lepiej xD).

    Tą grafikę Ace'a z chusteczki do okularów rysowała jakaś znana mangaczka - nie jestem pewna, ale chyba Kyugyo od Acid Town i Ty i Ja etc. , bo coś mi się kojarzy, że to jakaś autorka mang BL wydanych w Polsce :D

    A tego Ace'a akwarelkami to chyba rysowała Human Toaster? Widziałam jak przy stoisku go rysowała :3

    No właśnie ostatnio nie pojawiają się w ogóle na konwentach ludzie robiący rzeczy na zamówienie na miejscu, a szkoda :/

    Dziękuję za zakup doujina, miłe słowa i reklamę <3 To taka niepopularna seria, a jednak zdecydowałam się na wydrukowanie tego dj, tak, że bardzo budujące to jest :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niby o tym pamiętam, ale jak już piszę to zapominam. Bardzo dziękuję za wykazanie tych potknięć ;)

      To bardzo pomocne, że prowadzicie salę, bo wiem, gdzie was szukać, acz na korytarzu też parę razy się spotkałyśmy, no i jeszcze za szkołą :D

      To możliwie. Ten art jest tak popularny, że właściwie nigdy nie dociekałam czyjego jest autorstwa, ale zaciekawiłaś mnie tym, więc chyba sobie to sprawdzę ^^

      Tak, ona, ona. XD

      Tym razem można było zrobić na zamówienie kubki i przypinki. Wszystkie przypinki, które kupiłam na konie były robione na zamówienie, bo osobiście odczuwałam straszny deficyt łan pisów, zresztą Haikyuu i gejozy z DN oraz DnA też nie widziałam. Niestety :<

      Doujin był cudowny, nawet ktoś mi strzelił fotkę, gdy go czytałam XD Mam nadzieję, że wszystkie kopie znajdą swój nowy dom ^^ Uwielbiam to w jaki sposób rysujesz Makiego *_*

      Usuń
  6. koniecznie!! myślę że jeszcze w tym roku na jakiś uda mi się zawitać. :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zobaczymy jak to będzie z funduszami, ale nie mówię nie :D

      Usuń