4 lutego 2014

Serious business



Dla Hibari, bo chciała i zazdrosnego Imayoshiego, i konfrontacje Rion z Makoto, i mnie zainspirowała, i jej słowa zostały użyte w oneshocie, i w ogóle zajebiście <3 Upiekłam dwie pieczenie na jednym ogniu. To się nazywa spryt ;P

Drzwi otwierają się z hukiem. Makoto na widok dziewczyny aż ma ochotę się ewakuować w trybie przyspieszonym, ale zachowuje nad ludzki spokój i uśmiecha się wymuszenie; naprawdę jej nie lubi, wybudza w nim wszystkie uśpione mordercze instynkty.  
— Rion — wita się krótko, ściskając w dłoń kurczowo książkę; swoją jedyną deskę ratunku.
— Makoto.
Nie jest mu dłużna, nawet w nagrodę za to, że zapamiętał jej imię, sili się na czuły gesty i wykrzywia usta w coś na kształt uśmiechu.
— Nie przypominam sobie, żebyśmy byli na ty — zwraca jej uwagę Hanamiya, ale tylko z przekory, aby zagasić z jej ust radosny grymas
— Naprawdę? A to ci dopiero – ironizuje.
— Zastałem Imayoshiego? — pyta szybko, czując, że cierpliwość wymyka się spod kontroli; wystarczy, że Rion jest w pobliżu i już nie potrafi sobie poradzić z emocjami tak dobrze, jak zazwyczaj.
— Tak, jestem.
Hanamiya przewraca oczami. Gdyby Imayoshi faktycznie był w mieszkaniu, już dawno wychyliłby nosa ze swojej sypialni niezależnie od tego, kto pojawiłby się w drzwiach; lubi wylegitymować znajomych swojej ukochanej siostrzyczki; instynkt rasowego gliniarza emanuje od niego nieprzerywalnie dwadzieścia cztery godziny na dobę.
— Jest twój brat? — Zmienia błyskawicznie pytanie. Precyzja w jej obecności jest najważniejsza, jest specjalistką w łapaniu za słówka.
— Nie ma, ale zaraz będzie — odpowiada i wpuszcza go do niewielkiego przedpokoju. — Ranisz mnie — dodaje, gdy Hanamiya niechętnie wchodzi do środka i zdejmuje buty, przyglądając się podejrzliwie dziewczynie. — Tak dawno się nie widzieliśmy, a ty nadal lecisz bez wzruszenia do mojego brata.
„Tsa, dawno, zaledwie wczoraj”, myśli z przekąsem.
 Jesteś dzieckiem — mówi Hanamiya, żałując, że Shouichi mieszka ze swoją siostrą; jest w stanie wybaczyć mu naprawdę wiele, ale nie to, że nadal traktuje ją jak małą dziewczynkę, którą absolutnie nie jest. „Zaślepiony, idiota, kolejny do kompletu”, mruczy w myślach Makoto, zastanawiając się, dlaczego przyciąga do siebie takie osoby.
— Masz halucynacje z niedożywienia — odpowiada, uśmiechając się ironicznie i mruży oczy; w tym momencie tak bardzo przypomina Imayoshiego, że mogłaby śmiało uchodzić za jego gender benderową odpowiedniczkę. — Mam piętnaście lat.
Hanamiya musi jej przyznać jedno, jest naprawdę ładna. Zdecydowanie ładniejsza od jego chłopaka. Wyrosła i wydoroślała. Pięcioletnia dziewczynka zniknęła i, co najbardziej irytujące, stała się jeszcze bardziej wyszczekana.
— A ja dwadzieścia sześć. Wyczuwasz subtelną różnice?
Rion jest dwa razy niebezpieczniejsza od swojego brata; mimo że posiada wszystko to co Imayoshi — niezachwiany intelekt i kontrowersje w działaniach, wyróżnia się czymś znacznie groźniejszym, natura obdarzyła ją niesamowitą umiejętnością, potrafi manipulować wszystkimi dookoła.
Makoto nawet nie przypuszczał, że ktoś kiedyś owinie sobie jego partnera wokół palca, ale żywy dowód, że to możliwie stoi tuż obok, obserwuję go z uwagą i z bezczelnym uśmiechem na ustach, spija z premedytacją każdego słowo z jego ust.
— Już ci to powtarzałam, Makoto — mówi cierpliwie takim tonem, jakim zazwyczaj tłumaczy się dzieciakom, że parasol jest rzeczą bardzo potrzebna, gdy dochodzi do konfrontacji się z deszczem. — Wiek nie świadczy o dojrzałości — dodaje, nie kryjąc rozbawienia. — Liczy się to, co masz tu — kładzie dłoń na swojej głowie. — Twoja inteligencja kontra moja, jak myślisz, która ma większe szansę na wygraną?
— Oczywiście, że twoja — odpowiada skruszony Hanamiya, choć tak naprawdę ma ochotę przemeblować jej twarz, gdy dziewczyna rozpogadza się jeszcze bardziej.
— Bardzo dobra odpowiedź, aż mam ochotę zaproponować ci coś do picia — odparła, rozluźniając się trochę.
Gdy dochodzi do ich konfrontacji obaj przypominają dwa tygrysy, prężące się do skoku; dwa lwy walczące o swoje terytorium; wygłodniałe zwierzęta, które w każdej chwili mogą odebrać sobie życie bez żadnych wyrzutów; destrukcja nie ma żadnego znaczenia, dla nich liczy się tylko efekt zaskoczenia i powolna psychiczna śmierć.  
— Żartowałem, baaaaka —  mówi, wykrzywiając usta w psychodelicznym grymasie. —Pytasz, kto ma większe szanse, ale to oczywiste, że ty nie masz nawet najdrobniejszych.
Rion milczy przez chwile i podchodzi do niego tak blisko, że stykają się nosami. Jest zdecydowanie za blisko. Makoto czuje jej oddech na swojej szyi i zbiera mu się na mdłości od zapachu jej perfum.
— Przepraszam — odzywa się po chwili, patrząc wprost szarozielone oczy Hanamiyi. — Wybacz, że doprowadziłam cię do tak oczywistego stanu — dodaje, ocierając swoje usta o jego usta.
Hanamiya nie zdąża wyprowadzić kontry, czując parę silnych ramion, które obejmują go od tyłu w żelaznym, zaborczym uścisku.
— Co tam porabiają moje papużki nierozłączki? — Imayoshi atakuje ustami odsłonięty prawy obojczyk swojego kochanka; lubi udowadniać całemu światu do kogo należy tak naprawdę ciało Makoto.  — Czyżbyście miały ochotę na dziki trójkąt?
Hanamiya nie widzi jego twarzy, ale jest pewny, że okularnik jest rozbawiony; ma przeczucie, że dokładnie to zaplanował.
— Tym razem sobie daruje, aniki — odpowiada Rion. — Zostawiam was samych. Jestem umówiona — dodaje, opuszczając szybko mieszkanie; nie chce odpowiadać na arsenał napastliwych pytań Shouichiego i tłumaczyć się z kim się spotyka. Nie rozumie, dlaczego aniki lubi mieć wszystko pod kontrolą i zastanawia się, gdzie podziała jego spontaniczność.
— Teraz nie możesz zaprzeczyć, prawda? — zagaduje rozpromieniony Imayoshi, kładąc dłoń na pasku od spodni swojego partnera i splątuję palce drugiej z prawymi odpowiedniczkami kochanka. — Też zakręciła ci w głowie.
— Daruj sobie.
Makoto odtrąca jego dłonie i wciska do jednej książkę, o którą wczoraj prosił w emailu.
— Nic tu po mnie.
— Oi oi, bo pomyśle jeszcze, że się mną znudziłeś. Za nim odejdziesz, muszę ci ładnie podziękować.
Imayoshi z trudem zaciąga go do sypialni, gdzie dzieją się różne rzeczy.


— Śpisz, Hanamiya?
Imayoshi podnosi się na łokciach, kontemplując plecy partnera z rozbawieniem. Makoto czasem zachowuje się jak dziecko; obraża się na wszystko i demonstruje swój foch gorzkimi milczeniem, które sprawia, że ma ochotę na niekontrolowany uśmiech. Muska opuszkiem placów jego nagiej skóry i uśmiecha się lekko, gdy Hanamiya wzdryga się odrobinkę pod wpływem tej pieszczoty. Pochyla się nad nim jeszcze trochę i mruczy po cichutko do ucha niecenzuralne słowo, nadgryzając wrażliwy płatek ucha.
— Mam rozumieć, że się fochnąłeś — podsuwa z ironicznym uśmieszkiem, błąkającym się w kącikach ust.
Makoto konsekwentnie milczy; nie reaguje, gdy Shouichi bardzo subtelnie składa na jego ramieniu agresywny pocałunek, kulistymi ruchami języka naznaczając swoje terytorium.
— Czasem zachowujesz się jak Rion podczas miesiączki — informuje go po chwili uczciwie okularnik i zapala ze znudzeniem papierosa, odklejając się do mężczyzny. Makoto potrafi skutecznie dostarczyć mu rozrywki w postaci dziki foszków, które strzela za każdym razem, gdy Imayoshi z premedytacją zostawia go na laskę Rion. Kto by pomyślał, że taki bad boy Hanamiya Makoto może być tak bardzo nieodporny na krótką spódniczkę i ciętą riposty; Shouichi nawet nie przepuszcza, że jego chłopak miałby siłę i motywację, aby postawić się jego siostrze i czuje w kościach, że gdyby zostawił ich razem na dłużej niż dziesięć minut z pewnością zastałby ich w naprawdę niezręcznej sytuacji. Na samą myśli zostaje ataków histerii.   
— Muszę już iść — oświadcza w końcu Hanamiya, wygrzebując się z pościeli. Nie ma siły nawet rozmawiać z Shouichim na temat wspólnego mieszkania, chociaż pierwotnie taki był zamiar dzisiejszej wizyty. Zna warunek na pamięć: Rion musi koniecznie z nimi zamieszkać. A on nie ma najmniejszej siły walczyć z małolatą o każdy kawałek podłogi; zdecydowanie jedno mieszkanie jest za małe dla ich dwójki i wiecznie roześmianego Imayoshiego z niezręcznych sytuacji.
— O tej porze? — Imayoshi unosi brew, strzepując popiół na kołdrę; nie podoba mu się fakt, że Hanamiya nigdy nie zostaje na noc i wychodzi o takich śmiesznych porach jak pierwsza czy nawet druga nad ranem. Pieprzony ranny ptaszek.
Makoto zawsze wymyka się spod kołdry przez trzecią, niezależnie czy Shouichi spij, czy też nie śpij i nigdy nie podaje konkretnej przyczyny, dlaczego to robi. Krew się w nim aż gotuje i ma ochotę zgrzytać zębami ze złości, ale na zewnątrz pozostaje taki jak zawsze — zdystansowany i niechętny do obnażenia swoich uczuć.  
— Mam spotkanie — odpowiada; nie lubi się tłumaczyć, ale teraz przynosi mu to czystą i oczywistą przyjemność. — Z Kiyoshim. Sprawa służbowa — dodaje, zerkając kątem oko na okularnika; nie kłamie, ale wie dobrze, że ta sprawa może poczekać do rana, ale nie ma ochoty brać udziału w uroczym śniadaniu serwowanym przez  Rion.  Ma pewne podejrzenia, że dziewczyna od dawna szuka tylko pretekstu, aby dosypać mu do kubka kawy trochę trutki na szczury, dlatego zazwyczaj nic nie pije, ani nawet nie je pod dachem swojego chłopaka.
Imayoshi zaciąga się, jakby nigdy nic. Uśmiech na jego ustach tylko się pogłębia.
— Zrobiłeś to z premedytacją, prawda? — pyta od niechcenia, obserwując jak Makoto zbiera swoje ubrania z podłogi.
— Nie wiem o czym mówisz — odpowiada wciskając majtki na chudy tyłek.
— Grabisz sobie — zwraca mu uwagę Imayoshi; Makoto jest rozchwytywany w swoim zawodzie i zostaje propozycje od paru naprawdę dobrych korporacji, ale wybiera małą nic nie znaczącą w świecie firmę. Ma podejrzenie, że wpływ na tę decyzję miał jego znajomy, Kiyoshi Teppei. Ma ochotę zabronić Hanamiyi chodzić do pracy i kazać zmienić mu pracodawcę w trybie przyspieszonym, ale nie odwagi; umiejętnie maskuje swoje uczucia ironicznym uśmiechem, rozjaśniającym wąskie usta. To wbrew jego naturze. Nie może przyznać sam przed sobą, że wyhodował sobie aż takie ogromne emocjonalne przywiązanie.
— Wątpisz w moje czyste intencje? — Makoto uśmiecha się krzywo; Kiyoshi to tylko znajomy, podręcznikowa, wzorowa klucha, po zęby uzbrojona w empatię. Jest tak miziasty, że na sam widok Teppeia Hanamiya ma ochotę rzygać tęczą.
— Gdzieżbym śmiał — zapewnia i chichocze sucho; czyste intencje w wykonaniu Hanamiyi nie istnieją.
— Nie martw się. — Makoto podchodzi do niego kompletnie ubrany, nie przejmuje się jego życiową tragedią. Mimo że Shouichi wmawia sobie uparcie, że nie widać po nim zazdrości, Hanamiyi nietrudno doszukiwać się zmiany zachowania w gestach partnera. Zna okularnika nie od dziś i wie, że uśmieszek nie jest w stanie wymazać wszystkich oznak emocji z życia Imayoshiego. Zawsze, gdy do rozmowy wkrada się Teppei, jego skroń pulsuje niebezpiecznie. — To tylko niewinny seks na biurku — dodaje, całując uśmieszek kochanka. — Śmierdzisz.
Marszczy czoło i spogląda krytycznie na papierosa w rękach mężczyzny; nie lubi używek, brzydzi się nimi; są tylko pretekstem do szybszej i bolesnej śmierci. Hanamiya nie ma nic przeciwko bolesnej śmierci, ale nie śpieszy się jeszcze na tamten świat.
— Szczery do bólu jak zawsze — komentuje Shouichi. Zaciąga się i z premedytacją wydmuchuje dym wprost w rozchylone usta Makoto. — W golden week wybieramy się na ryby, więc ani mi się waż szukać wymówek — informuje go uprzejmie, nie przyjmując się tym, że jego partner, wciąż nie przyzwyczajony do papierosowego dymu, krztusi się nimi i kaszle, nie mogąc złapać oddechu; Makoto nie lubi wędkarstwa, więc Imayoshi bardzo chętnie je na nie zabiera. 
— Dobra — zgadza się szybko Hanamiya, gdy daje sobie w końcu radę z śmierdzącą przyczyną, która zaatakowała jego oddech. — Ale nie myśl, że tym razem pozwolę się wywieźć na zadupie bez zasięgu — dodaje z przekąsem; Hanamiya nie przepada ze wsią i nie lubi przebywać w stęchłej dziurze zabitej czterema dechami, zamieszkaną stado rozszalałych komarów.
— Może jeszcze seks w pakcie? — pyta Imayoshi i nie może nie zachichotać na widok grymasu, które przechodzi przez twarz partnera.
— W przypływie dobroci mogę się zgodzić — mówi za łaską Makoto, ale bardzo nie chętnie.
— O — chwali go krótko Shouichi i gasi papierosa na ścianie; Hanamiya nigdy nie jest aż tak chętny do molestowania. — Chcesz coś w zamian, tak? — pyta, unosząc brwi. — Mówię od razu, że rzucenie palenia nie wchodzi w grę — dodaje. — Ty masz swoje książki, a ja swoje papierosy.
— A więc tak! — wykrzykuje Makoto w napadzie dobrego humoru. Jesteś zazdrosny o książki? — bardziej stwierdza niż pyta.
— Wmawiaj sobie dalej — odpowiada. — A czy Rion pojedzie, czy nie, to się jeszcze zastanowię — dodaje dobitnie; dobrze wie, że Hanamiya do tego uderza, ale nie może przegapić okazji, aby go nie podrażnić.
— Masz bardzo duuużo czasu — zapewnia Hanamiya, celowo przeciągając sylaby i przeczesuje placami włosy, aby się chociaż odrobinę ogarnąć.  Żeby życie miało smaczek raz sadysta, raz misiaczek — mówi na pożegnanie, dając Shouichiemu wybitnie do zrozumienia, kto będzie dotrzymywać mu towarzystwa przez kilka najbliższych dni.
Imayoshi odprowadza go wzrokiem do drzwi, chociaż tak naprawdę ma ochotę zaciągnąć go z powrotem do łóżka i przywiązać, ale zamiast tego zabiera komórkę z szafki nocnej i szybko znajduje na liście kontaktów  numer, który go w tym momencie najbardziej interesuje.
— WIESZ, KTÓRA JEST, KURWA, GODZINA, DEKLU? — charakterystyczne ujadanie sprawia, że musi odsunąć na chwilę przyciśnięty do ucha telefon.
— Mam robotę — informuje od razu bez żadnych niepotrzebnych i wymuszonych uprzejmości. — Nastaw uszy, jeśli nie chcesz do usranej śmierci gnić w pace.  
— Ach, to ty — głos jego serdecznego znajomego błyskawicznie pokornieje; dobrze wie, że jeśli słyszy osobiście głos okularnika, stawką nie może być nic innego niż życie. — Zamieniam się w słuch.
Na twarzy Imayoshiego pojawia się subtelny uśmiech; nie daruje nikomu, kto dobierze się do tyłka Makoto; zabije własnoręcznie, bez mrugnięcia.  

20 komentarzy:

  1. Borze najzieleńszy, aż tyle dostałam? *ww* I dziękujęęę! <3
    Rion kontra Makoto - pierwsze iskry jak sie patrzy! *rechocze*
    Mała potwora z niej hahaha! XDD
    " tak bardzo przypomina Imayoshiego, że mogłaby śmiało uchodzić za jego gender benderową odpowiedniczkę. " - hahhaha! A może to Ima tylko w swojej fem wersji? XDD
    MA na nazwisko Imayoshi, musi być genialną manipulatorką! XDD I jeeeeny to jest takie urocze, jak taki stary byk rywalizuje intelektualnie z piętnastolatką hahah XD
    Hanka dlaczego tak łatwo opuszczasz pole bitwy?! Wątpisz we własny intelekt? Że inni to rozumiem, ale tyyy?! XDD
    "— Bardzo dobra odpowiedź, aż mam ochotę zaproponować ci coś do picia" - uwielbiam ją *pada ze śmiechu*.
    "— Żartowałem, baaaaka — mówi, wykrzywiając usta w psychodelicznym grymasie. —Pytasz, kto ma większe szanse, ale to oczywiste, że ty nie masz nawet najdrobniejszych. " - No właśnie! A więc nie zgłupiałeś do reszty hahahah! XDD
    Hanka tak bardzo gwałcona przez rodzeństwo Imayoshi Q_Q XDDD
    "Imayoshi z trudem zaciąga go do sypialni, gdzie dzieją się różne rzeczy." - EEEEEEEEEEJ! TAK SIĘ LUDZIOM NIE ROBI KURNA! BO W ŁEB! XDD
    Pleeecyyyy mam fetysz pleców *,*
    Makoto taki wytrwały, zawzięta bestia z niego foszki to foszki i żadne smyrciu lizu nie pomogą XDD
    Czyżby Hanka potajemnie leciał na miniówę i sie nie przyznawał?? XDDD
    Hanak tak chciała porozmawiać o życiu, małżeństwie, wspólnym domu i psie a Ima ma to gdzieś :CCC A do tego musiałby walczyć nie tylko o podłogę, ale o Imayoshiego też XD
    Uuuuuu Ima się złości hue hue *szczerzy się jak głupek*
    "— Mam spotkanie — odpowiada; nie lubi się tłumaczyć, ale teraz przynosi mu to czystą i oczywistą przyjemność. — Z Kiyoshim. Sprawa służbowa" - Ooooo Makoto wie, gdzie uderzyć, idzie teraz na całuski i myzianko do Kiyoshiego <3
    Łaaaaaaawwwwwww zazdrosny Ima umieram, tak mi dobrzeeeeeeee *wwwwwwwwwwwww*
    Hanka się w końcu doigra *nuci* Ale łooooowwwww łoww łowww uwielbiam zazdrosnego Imayoshiego, który próbuje nad tym panować, ale wszyscy wiedzą, ze mu nie wychodzi *o*
    "Makoto nie lubi wędkarstwa, więc Imayoshi bardzo chętnie je na nie zabiera. " - Aaach ta miiiłoooośc <3
    hahahaha Ima taki zazdrosny o kawał papieru taki kochany <3
    HAHAHAHAHA! to teraz pora na misiaczka! XDDD <33333 Makoto ty niewyżyta dajko! :DDD
    Waka drze mordę, czy Ima zna inne ujadające gęby? XDD
    I owwww owww owww Ima sadysta będzie bronił swojej dupy Hanki tak bardzo lovaaaaaaaaaamm *,* Ale mi zrobiłaś dobrze o mamusiuuu awww

    Oj na bank go to boli! No ba, nie będzie przecież patrzył na obrączke innego jak rucha swoją własność :D Powinien w końcu wyrzucić raz a porządnie, żeby Kagami już nie znalazł! XD

    Dupcie mu przeruchają teraz, że aż miło, nie ma taryfy ulgowej XD
    mnie tyyyż *,* Saku człowiek o dwóch twarzach i urodzony jebaka hahaha. XD Kuroko wracaj bo ja chce to wiedzieć! *,*


    OdpowiedzUsuń
  2. "Żeby życie miało smaczek raz sadysta, raz misiaczek" Tak bardzo w jego stylu.
    Piękne, Twa produktywność jest mym wyrzutem sumienia. Ale trudno. Cieszę się i płaczę jednocześnie, że jeszcze trochę i całkiem polubię tego dupka, noo... przynajmniej w fickach.
    Zaklepuje miejscówkę i uciekam w siną dal.

    OdpowiedzUsuń
  3. Coraz lepiej mi idzie rozgryzanie tych świrów *,* *taaka duma z siebie*
    Wiesz, na ciele młody, ale duchem to straty i zgryźliwy dziad! XDD Ulega pod presją młodych i próbuje się jakoś dowartościować, ze nie taki stary i się sprzecza ze smarkulą :D
    Aaaa no taaak, niech se dziecko szczeka, on se popatrzy tylko z wyższością! XD
    Ech, Hanka tak bardzo lubi sobie urządzać mini wstrząsy mózgu, taki maso trochę z niego... Kurna, jakie trochę! Z niego jest stu procentowy masochista! XDD
    Niedobry człowiek, cenzuruje seksy! XD Ale w sumie to się wycwanił, zabezpiecza się kurna, po ostatniej wpadce z oświadczynami musi zabezpieczać swoje tyły, żeby żadna seks taśma nie wyciekła w internety :D Chociaż na jego miejscu bym się obawiała i tak, w końcu kopuluje z Imą, a on to szantażysta i może Hanka nawet nie wie, że są nagrywani! XDD
    Osz kurna, ta Hanka to sama nie wie czego chce, niech się zdecyduje czy kręcą go penisy czy cycki :D Mało mu jeszcze? Już ma sadystę i misiaczka przecież <3
    Ooohooo Makoto i aspiracje, żeby być na górze? Wyczuwam fochy jak stąd na Grenlandię gdy zostanie uświadomiony, że nie ma takiej opcji. XD Ima to w końcu urodzony ruchacz, a Kiyoshi tak go wyciamka, że nawet sam nie będzie wiedział, kiedy nóżki rozłoży XD
    Ima, dziadu, bo Hanka chce już ślub i stabilne życie, nie trzymaj go w wiecznej niepewności :C
    W końcu i tak są już prawie zaręczeni, więc wiesz :D Że też Ima się na to godzi, żeby jego własna maskotka brała ślub z Kiyoshim Q_Q
    No baaa, Makoto to pewnie zna każdy pieprzyk na jego dupie hahaha XDD
    Równowaga w związku musi być XD
    W sumie racja, no bo kurna z jednego łożka zaraz do drugiego, no nawet tirówki nie mają takiego brania XD
    Taki biedny Waka, będzie musiał słuchac jak maskotka szefa rucha się z innym :C Ale już przynajmniej wiemy, jak to się stanie, że sam zostanie wyruchany przez Yamazakiego :D Albo to on wyrucha jego, któż to wie! :DD
    Jego dupa, nie tykać i takie tam, powinien mu kłódkę zamontowac XD

    Racja, kara by musiałaby być, ale Kagami chyba nie wie co robi. Aomine odcięty od źródła swojego życia i generalnie Aomine bez możliwości rozładowania napięcia... Toż jemu będzie stawał na sam widok Kagamiego! XDD A jak się rzuci na niego, to kurna przez tydzień będzie ruchał :D O! To będzie jak to... Czekaj, Kiri mi kiedyś takie coś wysłała, zaraz znajdę. XDD
    O, mam *rechocze*
    "Żona weszła raz rano do sypiali i powiedziała: "albo pozbędziesz się tych pająków, albo nie ma seksu". Pierwszego dnia miałem gdzieś te pająki, drugiego dnia miałem gdzieś te pająki. Trzeciego dnia zmiotłem z powierzchni ziemi wszystkie pająki w promieniu klimoetra i byłem gotowy łazić po sąsiadach i pytać, czy nie mają w domu pająków."
    XDDD

    Saku jest o mamo... strasznyyyy takie devil mode X_X Właśnie! Niech se Daiki rucha Taigę ty zmiataj do Touou i wrzucaj w internety co tam się dzieje!

    OdpowiedzUsuń
  4. Kiedyś coś, jak tylko na coś wpadnę to tak :DD
    Starość dopada nawet najlepszych chlip chlip ale przynajmniej mogą się ruchać legalnie XD
    Ej... Makoto, dałeś się zdominować, jak to tak można w ogóle? To w końcu ty jesteś bad men weź no zawalcz o swoją pozycję w łańcuchu pokarmowym!
    Ja myślę, że nie czasem a bardzo często, w końcu Hanka ma jakiś problem z łazienką hahah :DD Pewnie razem z Aomine sobie tam kombinują a potem każdy sprawdza doświadczalnie u siebie co i jak XD O taaak, jak Makoto zarzuci foszkiem to sobie może pooglądać, jak to jest, jak Makoto foszkiem nie rzuca hue hue ^w^
    W sumie to może być skutek tego wiecznego trwania w niepewności i brak ustatkowania. Przez Imę jest rozchwiany emocjonalnie biedaczek *klep klep* Pewnie sądzi, że jak będzie się seksić na prawo i lewo, to w końcu Ima się wkurzy i weźmie go na wyłączność i spęta węzłem małżeńskim :DD
    No mówię! Makoto musisz się w końcu postawić i samemu zacząć ruchać, bo ci normalnie z dupy hotel robią hahah XD
    Ej, Ima nie może go nie chcieć :CC Smutnę wtedy, to na pewno jest wielka lov, tylko Ima taki skryty i w ogóle, jeszcze gorzej niż nieogarnięty emocjonalnie Hanamiya. Zresztą Ima musi się kryć, bo jak się Saku dowie, że Ima rucha kogoś prócz niego to mu sie jeszcze jakie sodo włączy XD No ja myślę! Prawdziwe uprowadzenie panny młodej, a wy tu czego wesela nie będzie XDD
    Ima powinien się zacząć bać tego, jak Hanka dobrze go zna XDD
    Och noł prawdziwa moda na sukces! Hanka taka Booke, totalnie z każdym. Dobrze, że dzieci nie mogą mieć bo aż strach się bać, bo by się tam działo! :D Ja proponuje, żeby oni ten slub wzięli we trzech, chociaż i tak pewnie Rion ich nie opuści aż do śmierci XD
    No ja myślę! W końcu tak bardzo chcem ich sekstaśmę *www*
    Hahahaha umarłam! Ale tak! Zastanawiam się czyja mina by była lepsza, Makoto, gdyby to zobaczył, czy potencjalnego gościa, który by go chciał przeruchać XD

    Szacun, nie? XD Ale szczerze wątpię, żeby Taiga dał mu ruchać cokolwiek innego prócz własnej dupy, w końcu on tak jak Hanka ma zapędy małżeńskie, myłość, wierność (Hanka: Chyba że Kiyoshi) aż po grób i takie tam XDDD
    Kagami chyba pożałuje tych szlabanów, Aominecchi taki niewyżyty, dupa Kagamiego taka wyruchana Q_Q
    Hahaha no nie? Daiki jak się patrzy XD

    Ciekawe czy trener wie, co oni wyrabiają, zamiast trenować XDDD

    OdpowiedzUsuń
  5. A czemu nie? Wiesz, nieskończenie wielki autorytet, moc łączenia ludzi... *dobra to bez sensu xD* Ale pomyśl jakby padł tern fragment "A kto ma coś przeciwko temu związkowi, niech przemówi teraz, albo zamilknie na wieki." To nikt by nic nie powiedział, bo by się bał że zostanie pocięty nożyczkami xD Żadnej walki shipów xD

    Biedny pan sędzia. (*) zniczyk dla niego w kolorze tęczy.

    OdpowiedzUsuń
  6. Próbuję to ogarnąć umysłem blondynki *teraz rudej ale generalnie blondynki xD*
    Akashi bojący się przeciwstawić samemu sobie... Bo jakby się sobie przeciwstawił to by się pociął... cooo....
    HAHAHAHAHHAHA. Jak się nad tym zastanowić to to nawet zabawne xD
    Nieeee, zacznijmy od tego że raczej zdrowi na umyśle ludzie nie zakochują się w obiektach westchnień Akasha, no bo nożyczki... Poza tym wtedy nie miały czasu na prowadzenie ceremonii ślubnej, bo paliły w tym czasie dom swojego rywala xDD

    Luzik arbuzik :3 To jest taka bajka disneya z zeszłego roku, główny bohater jest mega sekzowny. To jest już upadek moralny, pisać gejozę do bajek xDD

    OdpowiedzUsuń
  7. Moze są gorsi. Ja tam jestem słaba psychicznie, więc się go boję ;w;
    W sumie racja, normalnych tam ze świecą szukać.
    To były tylko spekulacje i podejrzenia xD.

    Strażnicy Marzeń :3 Mega super super film.

    OdpowiedzUsuń
  8. Hahaha, nie warto to opowiadanie było słabe, napisałam je tylko z miłości do Vinc. Ale dziekuję, to miłe c;

    Będę. Dzięki przyda się :D

    OdpowiedzUsuń
  9. "Sama jesteś słaba" xDD Wiesz jak motywować ludzi *serio, zero sarkazmu czy czegośtam złego, to serio budujące :3"

    OdpowiedzUsuń
  10. A ja będę intensywnie myśleć XD
    Hanamiya mówi co innego, jego dupa co innego, że wcale z niego nie jest taki bad men, w każdym razie jak już to tylko intelektualnie. XD
    Hahahaha ach te intelektualne rozmowy na poziomie! Ale nie chce nic mówić, ale zdaje się, że u ciebie już Aomine testował do czego służą pisuary, czyż nie? :DDDDDDDD
    To wtedy Hanak wrzuci w internety jakąś seks taśmę, żeby Ima wiedział co traci! XDD I zawsze może iść do Sakuraia i poprosić o rękę Imy, to też jakieś rozwiązanie :DD
    Hahaha, jaka reklama kurde! XDD
    Awwwwuuu uwielbiam ten typ, totalnie, taki trunadere kochany <3 Tylko Makoto tak jak Takao powinien zacząć ogarniać, że to co robi Ima to jest forma okazywania miłości XD Ja zaczynam wymiękać przy Saku, coś czuje, że to już nigdy nie będzie ta sama postać, jak będę oglądać :D
    Ja mam nadzieję, że AŻ TAKA dajka z niego nie jest :D Makoto będzie poszerzał horyzonty, jeszcze tego nie ogarnia, ale spódniczki też go ciągną, może sobie w końcu biedny zarucha :D
    No chyba raczej hahah :D

    Nie no, już bez przesady, dupę może ruchać jedną, ale cycki całego świata są jego hahahaha! W końcu nie może dać się tak wykorzystywać, Kagami cyców nie ma, więc nie może mu odmawiać gapienia się na nie! Jakie to uroczo, dwa pedały i w domu pełno porno z cyckami :DDD Taaa "To w takim razie oddawaj pierścionek od Himuro, on nawet jako dziecko chciał wziąć ślub, zjebie!" XDDD
    Jedno przejęcie inicjatywy mam udokumentowane hahah :D W końcu od czasu do czasu trzeba sprowadzić Aomine na ziemię i mu przemaglować dupcię XD

    Hahaha! Racja! Myślę, że oni z Kuroko mają jakąś spółkę! XDD

    I matko droga, ja powinnam przestać pisać AoKaga zanim mnie wykończą *wachlu wachlu* Budzą mnie z samego rana "pisz kurwa" i normalnie masakra. Czemu oni nie mogą się seksić normalnie, tylko jak wariaci uuuuf to było trudne.

    OdpowiedzUsuń
  11. Makoto jest tego idealnym przykładem. :D Ale może mu po prostu nie rozumiemy, że on to lubi i już XD
    Hahaha! Mine taki zaangażowany w swoje badania! :DD Albo Saku Ime... :DDD
    A w domyśle "biorę tego penisa na własność" hahah XDD A Saku jako główny seme touou radośnie wyda zgode i żyli długo i szczęśliwe! XDD
    I tak oto Takałek nie ma zadnych problemów, a Makoto przez swój mózg w wiecznej niepewności zamiast metodą wmawiania informować Imę, że są małżeństwem XD
    Nie wiem, ale stworzyłyśmy potwora! XDD
    A tak naprawdę Hanka to taki romantyk i czeka aż to oni jemu się oświadczą! Nie no, niech chociaż raz pokaże że ma jaja, no już łatwiejszego ruchania nie będzie miał XDDD Ale młoda to też Imayoshi, więc całkiem mozliwe, ze to ona przerucha jego XD

    Aha, chyba w twoich kurwa snach i jebut go w łeb! XDD Bo Kisia to taki utajniony trans jest XD Mine taki nieskomplikowany człowiek, wiele do szczęścia mu nie brakuje :P Kupić mu cycową podusie i cały happy! U mnie w sklepie był raz nawet tort z cyckami hahahah idealny dla niego! XD
    Himuro taki doświadczony i taki stabilny, już wtedy chciał małżeństwa z Taigą <3
    Kiedyś pokażę XDDD No ba, nie może tylko jeden w nieskończoność ruchać! Oni sobie to w przysiędze małżeńskiej powinni zaznaczyć XD

    Bo pewnie na razie zbierają materiały, żeby potem zalać nas najlepszym na rynku porno *,*

    A iiiidź, czuję cię prześladowana X_X Zgine w końcu przez nich na zawał i zawalę szkołę XD

    OdpowiedzUsuń
  12. ale gejuuuu gotowa na imahanaaaa?

    OdpowiedzUsuń
  13. Hmmm... Jestem niezwykle zainteresowana kolejną częścią... Zazdrosny Imayoshi, kya! No i malutka siostrzyczka! Uwielbiam ją ^^

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja też, ani trochę XD
    Hahahaha, ależ on ambitny! Kagami powinien być dumny, że tak drobiazgowo przeprowadza badania i takie zaangażowane prace chce tworzyć! Może chce otworzyć swoją fimę? XDD
    Nie może być z niego aż taki skurwiel, na pewno potajemnie kocha romanse i nie będzie stawał na drodze prawdziwej lov! :D Ewentualnie może sobie zastrzec, ze w środy to on rucha Ime XD
    Hahaha ciekawe czy posłucha, Makoto ma chyba jedną walutę XD
    No ja mówię! Powinien w końcu udowodnić swoją męskość i w ogóle :DDDD

    Hahah no dokładnie, Kise jest bardzo elastyczny :D Ja się dziwię, że już tego nie zrobił.... Ale chyba lubi, jak Mine tak mu dupcie molestuje :P Hahaha, Taiga, ty debsie! Himuro będzie miał złamane serducho ;_; O, wpadnie i zabierze Kagamiego do jakiejś wierzy i będzie pilnować! XD mina Aomine epicka, założe się hahah! XDD

    Im to powiedz, w tyłek ich kopnij! XDD

    Aż za bardzo x__x

    OdpowiedzUsuń
  15. "Aomine" "Co?" "Walisz gównem" hahahah XDD Ej nie, borze, tak nie może być, nie można zrobić z tego związku takiej śmierdzącej sprawy! Toż Kagami w podskokach wróci do Ameryki i Himuro! XD Niech Mine ma chociaż ludzi od gównianej roboty a sam zostanie szefem XDD
    Hahaha a może sam potajemnie pisze jakieś romanse? A może 50 twarzy greya to tak naprawdę jego robota? hahaha! XDDD Cóż, wiesz, jak będzie chciał ślubu to musi się zgodzić, bo inaczej Saku wyrucha jego i tyle XD
    tylko powinien przestać płacić dupą, a zacząć penisem! XDD
    Hahaha to jest cudowne! 'Hanamiya Makoto i jego próby spełniania życiowego celu, czytaj, co tu zrobić, żeby przeruchać Imayoshiego. Osobiste zapiski i tysiąc pomysłów, jak można spróbować to zrobić" wydanie drugie poprawione XDD

    Dałby mu sie pobawić, ale jakby lalka zabierała jego miejsce to szast prast i z lalki zostają same flaki! Taki zaborczy tygrys ^w^ W sumie racja, Himuro to przedsiębiorczy chłop, a i zawsze będzie na miejscu, gdyby czasem Taiga rzucił Mine albo się ofochał na niego i wtedy on wykorzysta okazję XD
    No ja coś czuję, że Aomine to by wpadł... w lekki szał i tasak poszedł by w ruch. "Taiga, kochanie, co powiesz na hamburgery z twojego kochanka?" XD

    Obijają się kurnaaa! XDD

    Fakt, pocieszenie spore. XD Ale to przeszkadzające bardzo jak w najmniej odpowiednich momentach gada ci za uchem co i jak zrobiłby Kagamiemu XD

    OdpowiedzUsuń
  16. Hahahaha, nie no, nie można dopuścić, żeby taki kochany żon od niego zwiał, toż Mine z głodu zginie, jak mu Kagami spierdoli :D HAHAHA! Nie żeby coś, ale jako lekarz, Midorin pewnie nie raz bawił się gówienkami w celach badawczych! "Takao, potrzebuje materiału badawczego" "Shin-chan, ale że o co chodzi?" Hahaha XDD
    Ja też mam taką nadzieję, Saku na pewno jest zdolniejszy! XD O BORZE... Umarłam! HAHAHA! *lezy na biurku i płacze ze śmiechu* 100 odcieni Sakuraia... *płacze* Ja chce to przeczytać! Łahahaha! To będzie hit wszechczasów! Miliardy sprzedanych egzemplarzy, filmy, naśladowcy, miliony fanów na całym świecie! XD
    Hahahaha! W tym tempie to za wiele mu nie zostanie. XD Nosz kurna, Hanka, to weź że se chociaż dziwkę jakąś zamów, bo zaraz nie będziesz miał czym ruchać!
    ja też! Hahaha! Biedny Makoto, wciąż próbuje, próbuje i kurna nadal nic z tego XD Milion pomysłów z których chuj z tego wychodzi, a dupa nadal boli :DD O! I to jest dobra myśl! Taiga-dobra-rada ci powie, jak to zrobić, żeby wyruchać seme :D On to w sumie szczwany, że umie zrobić tam, że Mine da mu dupki XDDD

    No baa, swojego musi bronić i nie odda żadnemu lateksowi :D Ach, jakie to urocze, zazdrosny o lateks :DD Co cie rozczuliło? XD Himuro wie co robi! Przyczajony tgrys ukryty smok i te sprawy, a jak ma Kurosia po swojej stronie to już w ogóle! XD
    Niech się cieszy, że Mine nie kazał mu własnych jajec za karę zjeść XD

    Bunt jakiś ogłosić trzeba! Nie dość, że opóźnienia to jeszcze kokosy trzeba płacić za takie przyjemności >.<

    Geniusz geniuszem, a ja się czuję jak zbok, bo nic nie robię, tylko kurna same seksy ostatnio piszę! Co nie piszę, to się ruchają, no ileż można, Aominiecchi?! :D Przynajmniej Taiga ma tyle radochy, że mu zlodzą XDD

    OdpowiedzUsuń
  17. A jak, Taiga jako dobra żona ma misję dziejową! Karmienie Mine a w nagrodę dziki seksy o każdej porze :D Ej, ale ja też chcę takiego Taigę ;_; Moja mama właśnie zrobiła talerz ślicznych kanapek mojemu bratu a mnie nie, tak mi smutno :CCCCC
    W sumie to zastanawiające... No ale weż, może chociaż troszkę się martwi? Ja rozumiem macho itp ale ja wierzę w wielką lov, więc Mine musi się martwić, prawda? ;_;
    Taki osobisty królisio doświadczalny Shin-chana. XD Ja czuję, że w sumie Takao nie miałby nic przeciwko, gdyby Midorin to i owo chciał na nim po testować XD
    Borze najzieleńszy... ORDER MU! Za zasługi do świata, pokojową nagrodę nobla i pomnik! @3@ A po patach wyda kolejną książkę "Jak zdobyłem świat - tajemnica sukcesu Sakuraia". XD Coś czuję, że wtedy każdy będzie chciał być jego ruchankiem XD
    Zrób! Należy mu się! Niech choć raz udowodni, że mam jaja nie od parady, nich łóżka się zarywają, spreżyny wyskakują i ktoś w końcu jęczy pod nim, bo aż mi go szkoda, a to straszne współczuć takiemu gnojkowi BD

    Na pewno jest! Założę się, że Aomine bardzo lubi na to patrzeć ^3^ Powinien go częściej prowokować do zazdrości, zazdrosny żon taki uroczy ^w^ Bogu, och noł, nie wolno ich rozdzielać! QoQ Normalnie spiski na nich jakies się tu kroją! Taiga, Mine pakujcie manatki i uciekando zanim was rozdzielą! XD

    Oksy oksy, w sumie w kupie raźniej, od razu mi lepiej, że nie tylko ja niosę to piętno... XDDD Muszę jeszcze fabułę tam doprowadzić, bo mi tak niespodziewania z tymi seksami wyskakują jak kurna filip z konopi Q-Q No w sumie racja, głupie pytanie :D Mine może zawsze, wszędzie i w każdej ilości :P

    OdpowiedzUsuń