腹減った
Jestem głodny!
— Nie chce mi
się grać w koszykówkę — marudził Murasakibara, pokonując długi, niekończący się
w jego oczach korytarz, w akompaniamencie swoich potężnych ziewnięć. — To zbyt
męczące — ponowił swoje próby perswazji, gdy zdał sobie sprawę, że na samą
myśli jego brzuch zawył żałośnie.
Spojrzał z
nadzieją do pustej paczki chipsów, która towarzyszyła mu od samego wejścia do
budynku i aż syknął rozdrażniony, przeczesując palcami włosy, które wymagały
konsultacji z fryzjerem.
Dopiero gdy
odkrył, że nie miał już żadnych funduszy na zapełnienie żołądka zdał sobie
sprawę jak w bardzo trudnej i podbramkowej sytuacji się znalazł. Zawartość jego
portfela znikła w zastraszającym tempie, gdy spustoszył półki sklepu
spożywczego przed treningiem.
Miał ochotę
zawyć w bólach i mękach, aby podkreślić swoją życiową katastrofę, gdy
zlokalizował w obrębie wzroku potrzebny produkt odżywczy, który przyczyni się
do reanimacji konającego w mękach brzucha.
Patrzył jak
mężczyzna pochłania roześmiane poccho, oblizując tak powakacyjnie oblepione
cukrem palce, że aż silna nabiegła Murasakibarze do ust. Dogłębnie poruszony tą
sceną, wykrzywił usta w triumfalnym uśmiechu, zgarniając pod pachę swoją
ofiarę, która nie była jeszcze świadoma swojego okrutnego losu.
Atsushi nie
dbał o to całkowicie i zignorował każdy jednorazowy akt protestu, gdy mężczyzna
z przerażeniem odkrył, że przedstawiciel Generacji Cudów wpakował go do pustej
przebieralni i zamknął radośnie piętą drzwi.
Niczym
niezrażony, powalił jednym, sprawnym ruchem sprawcę całego zmieszania na ziemię
i wepchał mu dwa palce do ust.
— Połknąłeś —
szepnął flegmatycznie z wyraźnym rozczarowaniem, które na chwile rozpromieniło
znudzony image środkowego Yosen. Zmarszczył brwi, wbijając oskarżycielskie
spojrzenie w brązowe tęczówki, gdy odkrył, że nawet opakowanie świeci pustką.
Tak się bawić nie będziemy, mruknął w
myślach, produkując swój umysł, ażeby wymyślił zasadniczo najszybszy i
skuteczny proces zemsty na kimś, kto w bezczelny sposób zjadł wszystkie
ciasteczka i nawet z głodującym Atsushim się nie podzielił.
— C-co ty
robisz? — wyjąkał z przerażeniem poszkodowany, gdy obiekt jego traumy bezkarnie
przejechał nosem po poczerwienionych policzkach i jeszcze głębiej włożył
wskazującego, wbijając go boleśnie w podniebienie.
— Gdy go
wyrzygasz, poczuję się lepiej — wytłumaczył Murasakibara, pewniejszym gestem
manewrując palcem w ustach nastolatka.
Był trochę jak
dziecko. Nie mógł pogodzić się z faktem, że ktoś miał to, czego on w danym momencie
pragnął i może dlatego przydusił ramieniem brzuch mężczyzny, który zakrztusił
się i zaczął powoli dusić.
Atsushi
przesunął leniwie wzrok po jego twarzy i aż wzdrygnął się, gdy odkrył, że skądś
go kojarzył, ale nie mógł sobie w pierwszej chwili przypomnieć skąd, dlatego
dokładał wszelkich starań, aby zwrócił wszystkie posiłki, które zjadł
dzisiejszego dnia.
Gdy do oczu
Kiyoshiego Teppeia naszły łzy, Murasakibara wzdrygnął się i odwołał wszystkie
swoje nieczyste zamiary na inny dzień, ażeby przypomnieć sobie ile kosztowało
go energii, by pozbawiać wszelkich nadziei pewną upierdliwą muchę, która grała
w Shouei, aż do ostatniej kropli potu.
Zmarszczył w
śmieszny sposób nos, gdy „żelazne serce” zaczerpnął łapczywie powietrze i,
korzystając z okazji, kopnął go w piszczel, uwalniając się od wpływów jego
silnych nóg i ramion.
Atsushi
wykrzywił usta w coś na kształt uśmiechu, gdy Kiyoshi wcisnął się pomiędzy
szafkę a ławkę, opierając plecy o ścianę, jakby w nadziei, że się scali z nią w
jedno i zniknie. Obserwował jego zastygłe w przerażeniu spojrzenie, które było
widoczne nawet w półmroku, bo wdzierające się przez zakurzone okno blade
promienie słońca nie dosięgały podkulonej persony Kiyoshiego.
— Nie ma
opcji, żeby twoje oczy były czekoladkami ze słodkim nadzieniem, rozpływającym
się w ustach, prawda? — zapytał trochę z nadzieją, gdy przemieścił się do
gracza Seirin, zaciskając mocniej palce na ramionach szamotającego się
bezproduktywnie Teppeia.
— Nie wygaduj
bzdur — burknął Niekontrolowany Król, puszczając ze świstem powietrze z ust.
Twarz Murasakibary była zdecydowanie za blisko i poczuł zawroty głowy, gdy aż
do bólu słodki oddech owijał jego twarz.
Zacisnął powieki, aby powstrzymać łzy, które
cisnęły mu się do oczu, gdy Murasakibara jak rasowy gwałciciel, przejechał
językiem wzdłuż jego szczęki i oblizał prowokacyjnie usta, mamrocząc coś o tym,
że miał w kącikach okruszki.
— Co ty
robisz? — zdziwił się Kiyoshi, próbując odciągnąć od siebie Murasakibarę, który
przyparł go do ściany. Bez skutku.
Gdy Atsushi
zdał sobie sprawę, że Teppei ma spięte mięśnie i drży na całym ciele, całe
ciepło, które zawładnęło każdą komórką jego organizmu, skumulowało się w jednym
miejscu.
— Hara
hettaaa~ — wymruczał mu do ust i pochłonął je w całości.
Uśmiechnął się
pod nosem.
Nie zawiódł
się.
Miały smak
słodyczy.
Konsumował
dalej.
*
O pojawieniu
się kogoś w obrębie kilku metrów Murasakibara został powiadomiony przez
nieporadny rzut do kosza oraz werbalne wyrażenie niepowodzenia, niezawierające
w sobie ani grama złości czy przekleństwa. Atsushi starał się ignorować ten
fakt, prowadzący dziki romans z czekoladowym pocky, które pochłaniał w
zadziwiającym tempie.
Nadal czuł łzy
na policzkach i wiedział, że gorąco zajęło się jego twarzą.
To przeszło
jego najśmielsze wyobrażenia.
Jego tajemnica
miała być zabrana do grobu. Nikt nie miał prawa wiedzieć.
A teraz pewnie
sam się zdradził, becząc jak bóbr nad rozlanym mlekiem. Dałby wszystko, ażeby
wykasować ten dzień z historii ludzkości.
Westchnął
żałośnie i odwrócił twarz w kierunku nieproszonego towarzystwa. Wpakował sobie
dwa pocky naraz do rozwartych ust i zaczął mówić:
— Myślałem,
żeby wpakować wam spektakularnego…
— Czujesz coś
do mnie, Atsushi?
— …kosza.
Murasakibara
nie wypuścił czerwonego opakowania, tylko jeszcze mocniej zacisnął na nim swoje
długie palce, aż knykcie mu pobielały, ale nie mogł powiedzieć tego samego o
policzkach. Przygryzł wargę i milczał jak zaklęty, zmuszając się do
przekalkulowania wszystkiego po kolei.
— Nie —
odpowiedział chwilę później, gdy zwlekł się z ławki i zgarnął pomarańczową
piłkę do kosza, która turlała się tylko w sobie znanym kierunku.
Atsushi unikał spojrzenia gracza Seirin jak
tylko mógł, pozwalając, aby nieposłuszne kaskady purpury zakryły mu policzki
nabiegłe krwią.
— Rumienisz
się — bardziej stwierdził niż zapytał Kiyoshi, uśmiechając się blado na widok
piłki w rękach środkowego Yosen. — Kurcze, powiedz cokolwiek — zachęcał,
przełykając głośno ślinę.
„Kurcze” było
wyrazem najbliższym przekleństwu jakie kiedykolwiek wyszło z ust Teppeia i
nawet Murasakibara, dla którego w tym momencie priorytetem było ignorowanie
wszelakich bodźców ze środowiska, skierował posłusznie głowę w jego stronę.
Nie wiedział,
czego mógł się od niego spodziewać, bo Kiyoshi nie należał do osób przesadnie
złośliwych, ani tym bardziej agresywnych, ale kto wie jak mógłby zareagować na
dzisiejsze odkrycie?
Zamknął oczy.
Wyczekiwał.
Cios nie
nadchodził.
Otworzył oczy,
będąc w gotowości w każdej chwili
sparować spoliczkowanie, i zlustrował roześmianą twarz Teppei’a, która
zdecydowanie nie pasowała do emocjonalnie skacowanego stanu Murasakibary.
— Dlaczego
stoisz tak, jakbym miał cię zaraz uderzyć? — Kiyoshi cmoknął z niezadowoleniem
i wyciągnął rękę w kierunku zdziwionych ponad dwóch metrów. — Oddaj mi piłkę,
bo krzywdę sobie nią zrobisz.
Murasakibara
nie miał bladego pojęcia, co się dzieje, więc wykonał posłusznie polecenie,
modląc się w duchu, ażeby nie oberwać tą piłką w sam czubek nosa.
Piłka
wylądowała na ziemi obok pustej paczki pocky. Kiyoshi złapał Murakabiarę za
podbródek i uniósł jego głowę w górę, spoglądając z rozbawieniem na rumieniec,
którego był stwórcą.
— Ty naprawdę
się rumienisz. Pierwszy raz widzę, abyś był zarumieniony. Zazwyczaj jesteś
zgrzany na boisku, gdy udajesz, że coś robisz — skomplementował, dotykając
chłodnymi palcami policzka Murasakibary.
— Chcesz mnie
uderzyć? — zapytał w końcu Atsushi z wyrzutem, gdy rywal w ramach protestu
zaczął szczypać do delikatny w lewy policzek. — Doceniłbym, gdybyś zrobił to w
tej chwili. Chciałby mieć to już za sobą — oznajmił cicho i znów taktycznie
spuścił głowę.
— Dlaczego miałbym to robić? — zapytał
Kiyoshi, pochylając się, szukając kontaktu wzrokowego. — Nigdy o tym nie
myślałem, ale gdybyś zechciał, mógłbym się zastanowić — podsunął po chwili.
Murasakibara
nie wiedział, czy chciał i cicho podzielił się tym z Teppeiem, który uśmiechnął
się lekko.
— Możemy
sprawdzić — podsunął najprostsze rozwiązanie, jakie przyszło mu do głowy.
— Jak…?
Atsushi nie
miał okazji dokończyć „Jak niby chcesz to sprawdzić?”, bo Kiyoshi wpakował mu
piłkę do ręki w momencie, gdy produkował się na czuły gest.
Na twarzy
Murasakibary pojawiła się ekspresja grymasów, ale Teppei nie przejął się
przeżytym horrorem znajomego, wybijając mu piłkę z potężnej łapy.
— Chodźmy się
zabawić~! — zaproponował Teppei. Podbiegł kilka kroków, kozłując, rzucał
ukradkowe spojrzenie członkowi Generacji Cudów.
— Pomyślę o
tym — zapewnił Murasakibara, a w kąciku jego ust zaczaił się uśmiech, gdy
upolował swoją zdobycz w postaci pomarańczowej piłki.
Teppei nie
wiedział, czy to groźba, czy obietnica. Ale jakoś nie za bardzo chciał poznać
różnicę, bo gdy usłyszał „hara hetta”, aż nie mógł się nie roześmiać.
Nigdy nie byłem w stanie zapomnieć radosnego
uśmiechu, który rozświetlał twoje usta, gdy wszedłeś mi w drogę. Miałem
nieodpartą ochotę go zniszczyć, zmiażdżyć i pozbawić jakichkolwiek oznak
wesołości, gdy sprawiał, że się w nim splątałem, nie mogąc oderwać od niego
spojrzenia. Igrałeś z ogniem, gdy z roztargnieniem dopuściłem cię do
kosza.
Nigdy nie byłem w stanie zapomnieć chwili,
gdy zablokowałem twój ostatni, desperacki rzut, a twoje oczy pogrążyły się w
skrajnej rozpaczy. Uzależniłem się od tego spojrzenia, tak bardzo, że na samo
wspomnienie zalewała mnie fala ciepła, traciłem apetyty i miałem gorączkę.
Szczerze powiedziawszy, zablokowałbym cię
jeszcze raz i kolejny, gdybyś pozwolił, ażeby takie szaleństwo wypełniło twoje
serce.
Nigdy nie byłem w stanie zapomnieć, jak
grałeś do ostatniego gwizdka, mimo że różnica punktów tylko i wyłącznie się
zwiększała. Uśmiechałem się lubieżnie pod nosem, gdy biegałeś bezradnie
pomiędzy Aomine a Kise, próbując rozpaczliwie zwrócić na siebie uwagę piłki,
która muskała tylko niechętnie twoje spocone palce.
Miałem chorą satysfakcję, gdy opłakiwałeś
przegraną gorzkimi łzami, gdy o mało nie straciłeś równowagi w drodze do
szatni. Przez ten cały czas cię obserwowałem i zastanawiałem się, jak bardzo
musisz mnie nienawidzić. Podobał mi się sposób w jakiś się wtedy
poruszałeś.
Nie powstrzymywałeś mnie przed upadkiem, a
ja nie potrafiłem udawać już ani sekundy dużej. Chyba tylko dzięki temu, że
nadal dzieliłeś się ze światem tym swoim entuzjastycznym uśmiechem, byłem w
stanie przekroczyć „strefę” i beczeć po przegranej, jak małe dziecko.
Wpuściłem cię do mojego świata i wtedy
zdałem sobie sprawę, jak usilnie starałem się okłamać samego siebie, że coś
takiego jak miłość do koszykówki nie istnieje.
Kocham ją. Mocniej niż ciebie.
Oi, Kiyo-chin, jak się teraz czujesz?
Jestem uzależniony.
Jestem głodny.
Koniec.
Zjebałam do
kwadratu. Wiem. Przepraszam i w ogóle za chwilę mi się uaktywnij jakiś
pieprzony syndrom Sakuraia, więc nie mówię nic.
(Po)twór z
mangą ma niewiele do czynienia, ale MurasakibaraxKiyoshi ❤
Zdrówko!
nie mam czasu nooo ;___________;
OdpowiedzUsuńjebany ;-; tylko by ruchal blond dziwki ;-;
dopinguję cię! XD
uwoh porno ♥
;_; ogej zobaczymy
Usuńno, jebany nie chce sie przyznać że tak naprawdę leci na rozmiar ss xD
ba że tak 8D
*
uwoh dobra przyszłam an jakieś dzikie pornosy 8D
w ogóle MuraKiyo to tak urocze połączenie ze ja wymiekam ;-; takie dwie kluchy ;_; awuawu to czas na miłość ♥
ej nieprawda D: jego włoski sa wporzo ;-; mam takie same tlyko że z 4 razy dłuższe i ich nawet nie czeszę 8D pojtfór ze mnie
... KURWA CO TO ZA PORNOS XD on mu grzebie w japie.. Murasakibara ja wiem ze jestes zdesperowany ale no kurwa udawaj chociaz normalnego 8D
uwooooh buziaczeeeeeeeeeek ♥♥♥ Kiyoś jaka z ciebie kusia ;-; to było uroczasne awuawu i te sprawyy ♥
nadal twierdzę że on ma same gazetki z Kise tylko ywyrwa okładki z Horikity Mai i je nimi okłada dla niepoznaki xD
Usuńno ;-; ale tot akie cioty że ja sie nie podejmuję
troche dłuższe niż do pasa, prawie do tyłka, ale ścinam niedługo bo sa strasznie rozdwojone
no ale wiesz to było takie mrauł ;-;
a kiyoś nie chciał :< bebe :<
a chuj go tam wie 8D poza tym seksje nowej linii gaci kąpielowych, bokserek i tak dalej może byc równie jarająca XD
Usuńwiem że tak ale to i tak klucha XD ! kluchy są super ;-;
chyba zetnę sobie tak do połowy leców, bo mnie denerwują. zazwyczaj tka ścinam i w wakacje znów mam fchuj dlugie >D
... OHOHOHOH WYCZUWAM DRUGĄ CZĘŚC SHOCIKA *.*
*
ohohoho tak? XD jaki? 8D albo nie, nie mów, niech reszta ma niespodziankę
powiem ci w sekrecie iże sa to nijihaiki @__________@ kolejne @_________@ hyhy taq
MIŁOŚĆ ♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥
rozrodczo - moczowym 8D (wybacz biol-chemistce XD)
UsuńKise powinien sobie dorabiać w Free XD
mam schize na punkcie długich włosów mi po prostu coś musi spadać na ryjec xD
DRUGA CZESC! ♥♥♥
taq na r ;-; ogej jestem taka stara 8D
tak, ale na razie tylko shociiik ♥ z opowiadankiem musze sie wstrzymac
seksy będa w nijihaikach c:
bez majtasów to Kise mu sam z siebie sesyjkę robi 8D
Usuńna pewno ktoś się znajdzie, Aomine wpierdolimy jako trenera albo ratownika 8D
peweczka, ze tak xD opowiadnaie NijiHai będzie dodatkiem do PP i bedzie nasić nazwe "tęczowy płomien" XD kurwa jestem trollem 8D
ogej żeby tlyko za dupę 8D to beda dzikie seksy pod woda mowie ci 8D
Usuńwlasnie chyba trzecioosobowke. a jak nie trzecioosobowke to jendoosobowke haizkausia
i gumkach żeby nie zapaskudzili wody 8D
Usuńno wlasnie nie wiem czy dobrze bym napisala jego osobowke DX ah te problemu autorów
o stara nie mogą bo będzie lipa 8D jeszcze jakaś baba się zapłodni albo co ;-;
Usuńno to to opowiadanie jak bym pisala trzecioosobowka to tez by mialo taki styl 8D Haizaki jest zajebista szmatą ;-;
mpregi są fajne xD Kisia w cionzy i roznerwicowany Aomines ;-; mniamuśnie
Usuńuwooooh weź mi tka nie słooodź ♥♥♥
biedna Kisia ;-; taka zaniedbana ;-; Mine wytrzymaj to! i badz dla niego miły
Usuń;///////////;' wzruchałam się
ohhh ale wiesz pewnie potem się będzie czuć niczym dumny tatus i z chęcią zapierdalac ;-; tak już jest z mężczyznami ♥
Usuńcem *bierze* wzruchalam sie *smarka*
oh pierdolę jak taki rasowy tatuś ;_; mam ochotę na mprega kurwa mać XD
Usuń;-; bwww / wczep
... ja pierdolę juz to wystalkowałaś? DX ano załozyłam ale chyba nic nie dodam. tak na wszelki wypadek żeby mi ktoś nie zajebał nazwy bloga gdyby zechcialo mi sie coś napisać.
Usuńano dodalam nijihaiki 8D
jednak NijiHaiki to związek szyty relacją SM i czasami trzeba coś mocniejszego napisac .-.
UsuńMi tez szkoda Haizakiego, biedactwo moje *myzia go po pleckach* Każe Nijimurze za to klęczeć na grochu kurwa DX
Nijimura kłamie. Jako sadysta nie odczuwa miłości a popęd seksualny. Szuka osoby która w pełni zaakceptuje jego wymagania seksualne a jak juz takową znalazł to traktuje ją jedynie jak rzecz. Oh kurwa Haizaki przepraszam cię ;_;
;-; no jak moooożeesz
Usuńnalezy mu sie ;-; biedny haizakus ;-; / mowi autorka ktora sama to napisala, lolz XD
oh kurwa a tu juz walisz mi angesty no D: MA BYC TECZA MILOSCI ;-;
nje :<
Usuń... KURWA ZE CO? XD ej weź to jakas schiza by była. mi się podoba aw ♥
Czy mi się wydaje, czy Murasakibara jakiś taki mroczny w tym ostatnim fragmencie? :D Tak w ogóle to miałam wrażenie, że pisałaś to z takim trochę bananem na twarzy, bo czytało się szybko i przyjemnie~
OdpowiedzUsuńI nie przepraszaj, bo z pewnością nie ma za co.
Coś w tym jest, że "kurcze" to najcięższe przekleństwo w ustach Teppeia. :D Ale to w sumie przykre jest, bo czy przeklinanie nie pozwala ulecieć bólowi i w ogóle? Pomogłoby mu po tym, jak Murasakibara próbował go "udusić".
I jak zwykle:
"niekończący się w jego oczach korytarzach" -> "korytarz"
"Dopiero, gdy odkrył" -> przecinek niepotrzebny
"swoją życiową katastrofę, gdy zlokalizował w obrębie swojego wzroku" -> powtórzenie swoich
"udajesz, że coś zrobisz" -> chyba chodziło o "robisz"? ;)
" pozbawić jakiekolwiek oznak" -> "jakiejkolwiek oznaki" (?) albo "jakichkolwiek oznak", ale to pierwsze to chyba lepsze
Mukkun to mrok i same zło. Nie zauważyłaś? :D no bo fajnie mi się to pisało, bo lubię bardzo obu panów i w ogóle i nie traktowałem tego tekstu jakoś mega serio :D
UsuńTeppei na pewno ma lepsze SKUTECZNIEJSZE metody, aby pozbyć się bólu. Wierzę w niego ;)
Atsushi nie chciał go udusić. Sprawdzał jak smakuje :D
Senkju za błędy <3
Mrok chyba tylko w oczach, których nie widać przez większość czasu. :D Chociaż jego wielkie łapy są dość przerażające jak dla mnie. Pff, a kto powiedział, że cokolwiek do pisania ma być traktowane na serio? Proszę Cię. xD
UsuńGranie w karty?
Wiem, wiem, dlatego tam był cudzysłów. Ostatnio nie umiem się dobrze wyrazić, chlip. Wakacje jednak czynią zło. :D
Dlatego właśnie nie zauważyłaś ;) Nie tak przerażające jak wzrok tetsu ;P
UsuńJaa tak powiedziałam. Czasem trzeba coś nabazgrać z sensem i na serio. A ty idź pisaj jakby zależało od tego twoje życie!
Granie w karty jest bardzo relaksujące :D
Przez całe życie nie zgłębiłam tej sztuki. Znam ten ból. A wakacje są zajebiste! ;D
Możliwe, możliwe. I co Ty chcesz od jego wzroku? xD
UsuńCzasem, nie zawsze. Pozostawmy może pisanie na serio profesjonalistom? *nadzieja w oczach* No przecież piszę, to już podchodzi pod jakąś presję otoczenia czy coś.
Zależy w co grasz. Ja tam nie mam szczęścia do kart, więc nie przepadam. Chyba że się gra w "Oszusta", wtedy zawsze jest ktoś gorszy ode mnie. :D
Zaczynam wątpić w zajebistość wakacji niestety.
Nic. Jest seksowny, ale nigdy nie wiesz, co od ciebie chce. To straszne ;P
UsuńHappy., ale przecież my nimi jesteśmy! *mówi z pełnym przekonaniem* A tak serio, to piszę na poważnie tylko wypracowania z polskiego, od którego zależy moje życie XD
Przepraszam. Nie chciałam cię stresować. Chciałam żebyś miała motywację. :(
Nie gram, dlatego stwierdzam, że jest relaksujące. Mnie relaksuje tylko zwiedzania lodówek ;P
Jak tak możesz. To smutne! Wakacje w ciebie wierzą!
Ja myślę, że to czarujące *ekhu, ekhu*.
UsuńMasz rację, jesteśmy nimi i nie rozumiem, dlaczego nikt nas jeszcze nie poprosił o napisanie powieści. xD Wypracowania z polskiego! Moje podchodzą pod grafomanię, nigdy ich nie czytam po skończeniu, bo się zbyt wstydzę. Brrr.
Ha, no cóż, może jakoś mnie zmotywowało, bo rozdział wisi w powietrzu, a tak go przynajmniej otworzyłam i zaglądam co jakiś czas. :)
Ale ja nie wierzę w siebie po wakacjach. :D Czeka mnie chyba najcięższy rok życia, a ja się przez te wakacje tak strasznie rozleniwiłam...
Zaczynam się bać twojej definicji "czarujący" xD
UsuńOni nie proszą. Ty musisz się prosić, aby wydali twoją powieść, dlatego tyle jest syfu na rynku xD Ja też, ale nauczycielka tak :D
Cieszem się. *motywuje jeszcze* ja chcę!
Spoks. Ja mam na głowie maturę, jakieś kosmiczne testy zawodowe i znów pisanie ściąg na historię, bo prusów już nie ma, więc nie będę się uczuć. Niemcy nie są tacy seksowni, aby się ich uczyć. XD
Twoje obawy są jak najbardziej uzasadnione. xD Chociaż mój kot się by nie zgodził (w gruncie rzeczy mój kot wygląda jakby wyszedł z Oświęcimia, w pewnym sensie może nie być czarujący).
UsuńNo właśnie w tym problem, że nie proszą. xD Ale nas mogliby poprosić. W sumie powinni robić jakieś testy dla przyszłych "pisarzy". Uniknęlibyśmy tyyyle bałaganu.
Testy zawodowe... Słyszałam o nich tylko legendy. Mam nadzieję, że Twoje ściągi z historii nie wyglądają jak kiedyś ściągi mojej klasy z informatyki. XD
Ojesu~ nie lubiem kotów, koty nie lubią mnie. Głodzisz swoje zwierzątko? Wiesz, że to nie po bożemu i tak dalej? :(
UsuńMnie nie mają o co prosić, ciebie owszem :D Zgadzam się, powinni robić takie testy. I szukać talentów, a nie... Masakra.
Jestem główny zaopatrzeniowcem ściąg w klasie razem z michałem. I rozprowadzamy je po klasie, czasem z drobne przysługi. Mnie nigdy nie przyłapali. Jego też nie. Resztą tak. @_@
Nie lubisz kotów? Jak można nie lubić kotów? Podrzucę Ci mojego, który obudzi Cię o 4 rano tylko dlatego, że chce się przytulić. :) I nie głoduję go! On po prostu ma błyskawiczną przemianą materii.
UsuńJak mają mnie prosić, to Ciebie też, koniec, kropka. Ale oni są zbyt leniwi, żeby szukać talentów... Aż się myśleć odechciewa o tym. Mam wrażenie, że to wina pozytywistów. xD
Lol, prowadzicie czarny rynek. Ja nie będę opowiadać o moich ściągach, bo wyjdę na smutnego kujona...
Nie lubię kotów. Nienawidzę kotów. Twój mnie nie polubi. Uwierz. Albo ja go za drapię na śmierć,albo on mnie. XD Biedak! >,<
UsuńDobrze. Pójdę tam z tobą, ażeby dać ci otuchy. Mogę nawet poprowadzić za rękę. Zgoda? XD Czemu pozytywistów? Kocham Dostojewskiego i Prusa. XD
Nie prowadzimy. On sam się nakręcił. Aż tak ci nie szło? Ciąganie to sztuka! XD
Nie chce mi się xD Kiedyś będzie. A właśnie do tego fragmentu dopisałam, Kise miał za krótką spódnicę żeby Aomine nie zwiawał z treningów :D
OdpowiedzUsuńA teraz czyyytać...
*cita*
Włosy Mukkuna są zajebiste, wara od nich.../groza
Bo wieeeeeesz, długie włosy u facetów to czyste seksyyyyyy =*^*=
*cita*
*cita*
...MUKKUN, NIŻEJ! *ciągnie* Niżej są lody, niżej, niżeeeeeeeeej! *drze się jak wariatka*
...kacyk moralny? ;w; *pat pat* Nie martw się Mukkun, jesteś wielki, uroczy i fioletowy *i masz długie włoooosy*, wszyscy Ci wybaczą.
Kochane *^*
qwerty ♥
UsuńNope, nie było żadnego zmawiania się, NijiHai po prostu są wszędzie ♥
Ale przynajmniej doświadczył jakichkolwiek xD
*pat pat* Black też chciała, muszę dopilnować żebyście się na biedaka nie zaczaiły w jakimś ciemnym zaułku ;w;
Baw, dziękuję :3
Oksy-doksy, napisze się w dniach :)
No oby...*zakłada kastet* Inaczej sama sobie z nim porozmawiam. Każdy kto chce skrzywdzić włosy Mukkuna będzie musiał zapłacić.
Z AKASHIM! Z AKASHIM, PROSZĘ! ;W;
Haha xD A czujesz tam może dzikie porno? ;)
UsuńOi, doświadczył bycia na górze, tego mu nikt nie wypomina xD
...ja będę? No chyba żartujesz, jestem tylko niewinną, słodką dziewczynką! *trzepocze rzęsami* Wiesz, wygląda 12-latki, wielkie niebieskie oczy i absolutny brak noża w kieszeni wcale nie spowodowanym brakiem kieszeni. Jestem zbyt rozkoszna żeby być czyimś ochroniarzem. A Haizaki lubi na ostro, pewnie bez przerwy czyta 50 twarzy.
Nie mów tak, skoro ty jesteś za głupia to co dopiero ze mną, nie niszcz mi tej pięknej iluzji xD
Szekszy to szekszy, nołmeter łat ;w;
UsuńNo ale był sobie też na górze z innymi a nikt się go nie czepia, biedny Nijimura, wszyscy się na moim maleństwie tylko wyżywają *tula*
Nie lubię Haizaki'ego. Ale lubię NijiHai. A jeśli Nijimura będzie go zdradzał zrodzi się angst...
...
...
...*dzikie piski i orgazmy* KUPUJĘ, CHCĘ, DAJCIE MI!
Rozumiem że to twój nowy OTP? xD
Ta, gdybym tylko potrafiła nie jebać tak mojego ukochanego pairingu to ta ._.
Każde seksy są godne, Kaneś, nie bluźnij :c
UsuńA może Nijimura gadał...z kuzynką...o drugiej w nocy...pod jej domem...i...nie było seksów...a nawet gdyby miały być...to byłby po to, żeby zapomnieć o dobrych seksach z Haizakim...?
Haizaki może się udusić własnymi rzygami a ja się tylko ucieszę :) Wait. Zapiszę to sobie xD
ALE JA KCEM TEEERAZ ;___________________;
Baw, kiedy MuraAka mi wybitnie nie wychodzi *smarcze w rękaw* Może się kiedyś nauczę.
Kiedy ja chcę przeczytać, cholernie chcę ;w; Masz tu jakieś...?
UsuńAle on z nią tylko rozmawiał ;w; *płakła*
Też chcę *-* Może tego kiedyś użyję w projekcie o którym myślę od jakiegoś czasu.
Idę przeszukać internet. *dramatyczna muzyczka* Kane...jeśli nie wrócę, to znaczy że znalazła. Szukaj mnie wtedy w emo cornerze.
Ale ja nie lubię czytać swojego MuraAka. Co jest jednoznaczne z tym, że jest złe.
Soon. Chcę przeczytać *^*
UsuńNo bo...*chlipie* o-oniiii...*ryczy* Buaaaaaah, nikt nie wierzy w biednego Nijimurę, idę mu zasmarczyć koszulę ;w;
...chwila...może ta dziewczyną...byłam ja o.o *przerażenie* Kurfa, mam przesrane.
Baw, Kaneś sadystka xD
Myślę że w samochodzie osobowym.
Dziękuję bejb *tula* Ale będę baaaaardzo ciężko ćwiczyć i któregoś dnia chociaż troszkę mi się spodobają!
Ja kcem MuraAka, MuraAka to moje życie ;w;
Usuń*próbuje nie zwracać uwagi na kłamstwo* Kaneś, jesteś wspaniałą i ufną osobą. Ale były seksy, musisz się nauczyć że w tym świecie nie można ufać pozorom *troll Vinc* A tak w sumie nie wiem czy były seksy. Była randka.
Uff :D
A ja wiem? Ważne że umrze.
Dziękuję :D
MuraAkaaaaaaaaaaa *rozpływa się*
UsuńAw, moja kochana maturzystka nauczyła Cię wiary w ludzi? Słodkie *-*
Baw. Będę mu później musiała urządzić jakiś pogrzeb.
Kyaaaaaaaa, szuperasy! Nawracam ludzi na świetlistą ścieżkę MuraAka xD Hmm...powiedz Aka-chinowi że...że jest nieomylny, ucieszy się xD
UsuńTam. Po prostu musi padać deszcz. I ktoś musi się rozryczeć, wystarczy że mnie zobaczy i będzie po sprawie, dam radę, ale dziękuję :D
Aaaaaaaaa *^* Zadziałało, zadziałało, Akashi-sama się do mnie uśmiechnąła, aaaaaaa!
UsuńNope, deszcz pada żeby nie było widać pewnych łez :D
Jezu, i tak masz duuuuży spoiler, nie powiem kiedy to będzie xD
Heeeeej, nie zapędzaj się tak o.o Trzeba mu dać trochę czasu, swobody, partnera do seksu!
UsuńJesuuu, to będzie miało parę rozdziałów i w ogóle to nie mam pojęcia czy będzie w ogóle bejb, spokojnie.
A jak będzie to będą tam skórzane, męskie gorsety, kocham gorsety *^*
UsuńZe...*hhe, ekhem* mną.
OdpowiedzUsuńMUKKUN. MURAAKA!
Psieplasiam ;w; Ale wiele wskazuje że będzie. Już oglądam filmy dokumentalne o prostytucji, to krok na przód xD
Właściwie to wszyscy będą się puszczać na prawo i lewo. Burdel i te sprawy, hyhyhy ♥
OdpowiedzUsuńTak, najpierw muszę znaleźć jakieś ładne kroje skórzanych gorsetów, Kise by je czasem nosił. I baw, muszę się poduczyć o dziwkorzeniu. Kurwa, za dużo gadam. Koniec spoilerów do czegoś, co jest nie pewne.
OdpowiedzUsuń...gr. Ani słowa więcej, nie będę nic mówić, nie wolno mi xD
UsuńJa sobie zabroniła,no! xD
UsuńKufa. Właśnie oglądałam filmik w którym gościu zakładał sobie gorset wyszczuplający. Zaraz jebne o.o
Nope, nic z tego xD
UsuńNo będę pisać, ale nie dziś xD
Przepraszam, nie chciałam żebyś płakała :c *tula*
Usuńcos czuje ze zostane tu na dluzej. :)
OdpowiedzUsuńod teraz bede tu odpisywac, bedzie mi znacznie wygodniej fufufufuf~
Usuńo wlasnie, mpreg w wersji Black to byloby cos, popieram i byloby fajnie poczytac.
co do drrr!! to tylko shizaya/izuo, inne pairingi jakos do mnie nie przemawiaja, choc ostatnio polubilam shizuo/vorona.
ze mna chyba jest cos nie tak, bo ja lubie stricte pwp, ale bez przesady. lubie tez gdy opowiadanie ma jakas sensowna fabule.
ale to bylo niczym z 50 twarzy graya (pierwotnie: grata)! nikt nie chcialby tego czytac - chociaz seks w wykonaniu AkaMido zawsze spoko, jak dla mnie.
dlatego marsz czytac light novel, ale to juz! light novel >>>>>>>>>> anime tbqh
Usuńkim jest vorona? vorona to rosyjska szpieg, ktora ma za zadanie pozbyc sie shizuo (ale najpierw dowiaduje sie wszystkiego o nim), ale oczywiscie nasz glupi neandertalczyk w ogole sobie nie zdaje z tego sprawy. pozniej, zostaje ona bodyguardem toma (tego z dredami) - jak dla mnie jest ona najciekawsza zenska postacia z tej serii, nie dosc ze jest naprawde ladna (unf), to i madra. ale fandom jakos jej nie lubi, a jesli pisze juz cos z nia, to zawsze robia z niej ta zla, ktora staje na drodze 'szczesciu' izayi i shizuo.
porazka.
dvjksdsdjkfhjk ur srs? lubisz akamido??? teraz to sie naprawde ciesze, tak ciezko znalezc jest w polskim fandomie osoby ktore lubia ten pairing (ludzie mowia, ze to niedorzeczne bo niby robimy to tylko ze wzgledu na ich seiyuu, co jest totalna bzdura. to samo tyczy sie eruri)
ja ogolnie ostatnio jestem straszliwie do tylu z kurobas, jakos tak mi glupio kiedy ludzie pisza takie zajebiste rzeczy z pairingami, o ktorych ja w ogole nie mam zielonego pojecia ._.
yes pls mpreg w wersji Black /zaciska mocno piesci
http://www.baka-tsuki.org/project/?title=Durarara!! - sa tam tez linki odsylajace do innych stron, gdzie nowela jest cala przetlumaczona. najnowszy tomik przewija sie gdzies na tumblrze, ale za dlugo szukac.
Usuńco do kwestii seiyuu.... to zla decyzja, ja moge gadac o seiyuu akashiego i midorimy cale dnie oops ale tak po krotce, otoz kamiya hiroshi (seiyuu akashiego) i ono daisuke (seiyuu midorimy) od bodajze 2008 roku prowadza razem dosc dziwne radiowe show, tj. dear girl ~stories~, ale wlasciwie to nie o tym ja mialam pisac. od jakiegos czasu nie ma anime, w ktorym by oni razem nie wystepowali - w wiekszosci anime sa razem, np. drrr!!, kurobas, working!!, karneval, shirokuma cafe etc. etc., tego jest naprawde duzo. wystarczy tez obejrzec z nimi jakies live eventy, gdzie widac pomiedzy nimi niesamowita chemie, kamiya lubi draznic ono przy wszystkich.
jako ze mam wakacje (az do pazdziernika, yay), to chyba nadrobie kurobas. ale jak pomysle jak bardzo jestem do tylu to az mi sie niedobrze robi ._.
yup, nie ma za co, polecam sie na przyszlosc. :)
Usuńno to w sumie prawda, ale jednak nie ukrywajmy, wiekszosc ludzi patrzy na danego seiyuu przez pryzmat danej postaci. i jakos nie uciekniemy przed tym.
//ono tam nie ma, aczkolwiek kamiya jest i to mi wystarczy. ja uwielbiam kamiye, moge obejrzec wszystko z nim w obsadzie, nawet bezsensowne hentaie haha.
nie ma czego jednak zazdroscic, takie dlugie wakacje to jednak udreka jest. ja sama nie wiem co mam ze soba zrobic, tak bardzo mi sie nudzi (skype jest cholernie cichy, twitter tez ._.), pozostaje mi wiec czytanie mang.
co do kurobas to na setce przystanelam, az wstyd sie przyznawac. ._.
lodowke to ja odwiedzam 24/h haha, bez zadnych ograniczen. ale i tak po mnie nie widac ze lubie jesc. ._.
Usuńpisac opowiadania to tez, ale wiekszosc tego co napisze od razu laduje w koszu, mam tez mnostwo rzeczy niedokonczonych ale... watpie ze kiedys sie zbiore i to dopisze. jakos czytanie wlasnych wypocin po raz wtory mnie denerwuje.
nie znosze jezdzic rowerem, a moze to dlatego ze dawno nim nie jezdzilam? juz sama nie wiem.
i pomyslec ze na poczatku jego kariery powiedziano mu ze nie nadaje sie na seiyuu, pffffft.
oj tam, jeszcze masz czas zeby nadrobic-zartuje haha.
OdpowiedzUsuńkreska ody eiichiro jest naprawde imponujaca teraz. niesamowicie sie rozwinal, jak ogladam jego stare rzeczy to az nie moge uwierzyc w to, ze rysowala to ta jedna i ta sama osoba. :o
no jasne, prosze bardzo. szablon nie jest moj, ale mysle ze nie bedzie krzyku o zapozyczenie sobie pomyslu na niego. :)
//powinnam przestac zmieniac te obrazki do koleczka, bo juz sie sama w tym gubie.
whoops naprawde????///
Usuńmi podoba sie zarowno nowa, jak i stara. ja ogolnie bardzo lubie gdy mangaka przez caly czas ewoluuje, wtedy widac to, jak bardzo sie to wszystko zmienia, jak doskonali sie w tym, co robi.
ja bylam w szoku jak na niego przypadkiem natrafilam, dosyc trudno jest znalezc tak dobre szablony na blogspota. a ten to normalnie jak dla mnie strzal w dziesiatke.
to subaru z brothers conflict! moj ulubiony brat, tuz obok fuuto (ale i tak najwieksza miloscia darze wiewiorke). :D
♡♡♡♡♡♡♡♡♡
Usuńminimalistyczne szablony sa najlepsze, ja nie lubie bardzo rozbudowanych, bo jakos tak zazwyczaj sa one zle napisane, albo brzydko wygladaja ._.
tak, i jak widze go gdy gra w koszykowke to od razu midorima sie mi przypomina, haha.
fuuto jest taki wredny, ale za to go lubie. ma taka ladna twarz. i glos. i wlosy.
ja wiewiore uwielbiam, nie rozumiem jak ludzie moga na nia psioczyc, przeciez ona jest przeurocza!
ale jakos ludzie nie przepadaja za specjalnie za ta seria, a szkoda... bo to jak na razie najbardziej pozytywnie wybijajace sie anime na podstawie gry otome.
no to zawsze mozesz ustawic sobie taki sam, albo poszukac na blogskins. :)
OdpowiedzUsuńw bodajze drugim odcinku bylo przez fragment pokazane to, jak subaru gra w koszykowke.
ale i tak nic nie pobije fuuto...trzeci odcinek mnie kompletnie rozwalil.
z obecnego sezonu tylko gin no saji, brocon i uchouten kazoku przyciagnely moja uwage, reszta albo jest slaba albo nieciekawa - aczkolwiek chyba zaczne ogladac free!
DLACZEGO WY MNIE OBGADUJECIE Q___________Q
Usuńmpreg jest ponad moje siły.
my tylko mówimy, że fajnie było jakbyś mpreg napisała, no, nie obrażamy, ani nic....
Usuńproooooooooooooooszę ;*
my obgadujemy? a gdzie taaaaaam /niewinny usmieszek
Usuńoj tam, kij z tym ze nie jest taki sam.
co do odcinkow to reki sobie nie dam uciac, ale scena z koszykowka byla w drugim odcinku. chyba. musze sama jeszcze raz go przejrzec, bo az sama zaczelam sie zastanawiac.
shingeki tez ogladam na biezaco - free! zaczne ogladac, rekami i nogami sie zapieralam, ale jednak sie ugielam.
ale angesty som wszendzie ;_;
OdpowiedzUsuńa ja mam angest do dokonczenia i mi nie idzie, ide się zabić. oh kurwa.
będzie niedługo 2 rozdział angestu z krwi i kości x.x tlyko muszę to sprawdzić / rzyga
OdpowiedzUsuńogej. i chyba rusze skrzydła wolności. weź mnie jebnij T^T
1 rozdział już jest geju, to ślepa prawda ;_;
OdpowiedzUsuńtam jest..e.. aokise center, pobocznie kagakuro midotaka muraaka (I CHYBA WPIERDOLE NIJIHAIKI ♥)
będzie... niespodzianka.
no wię gej brzmi tak gustownie ;-; ♥ na mnie mowia spedalony pedał pękam z dumy xD
OdpowiedzUsuńogej ale i tka ejstem dumna, że dzielnie przesz do przodu *znow te pierdolone mpregi w głowie XD)
nijihaiki bedom kiedy indziej'
cekaj ♥
czy ja wiem ;_; XD znaczy "pierdolony zboczeneic i jebany pedał" no cóz smutłam ;_;
Usuńmiło mi ;_; lubiem parodyjki. a Mine to chujaszek który ukrywa że jets spedalony pedałem i leci na płaskich modelów 8D
jeju nie DX
.-. bwwww *przytul*
kiedys ktoś mnie tka określił i od tamtej pory jest to najbardziej adekwatna mieszanka jaką znam okreslająca moj charakter XD
OdpowiedzUsuńmpregi to tylko w rpgach wychodza x/x
czo ty gadasz ;____________________;
OdpowiedzUsuńnje. nje i już no DX
:<
OdpowiedzUsuń1. nie umiem
2. nie nadaje się do tego
no.
OdpowiedzUsuńnie wyjdzie. to naprawdę ciężkie
OdpowiedzUsuńoh no nie smutaaaaj D: poza tym tyyle rzeczyyy piszęęęę, że nie am czo smutac ;_;
OdpowiedzUsuńCZY JA WIDZE NIJIHAIKI? ♥♥♥
OdpowiedzUsuń