18 lipca 2013

Hara hetta~!

腹減った
Jestem głodny!

— Nie chce mi się grać w koszykówkę — marudził Murasakibara, pokonując długi, niekończący się w jego oczach korytarz, w akompaniamencie swoich potężnych ziewnięć. — To zbyt męczące — ponowił swoje próby perswazji, gdy zdał sobie sprawę, że na samą myśli jego brzuch zawył żałośnie.
Spojrzał z nadzieją do pustej paczki chipsów, która towarzyszyła mu od samego wejścia do budynku i aż syknął rozdrażniony, przeczesując palcami włosy, które wymagały konsultacji z fryzjerem.
Dopiero gdy odkrył, że nie miał już żadnych funduszy na zapełnienie żołądka zdał sobie sprawę jak w bardzo trudnej i podbramkowej sytuacji się znalazł. Zawartość jego portfela znikła w zastraszającym tempie, gdy spustoszył półki sklepu spożywczego przed treningiem.
Miał ochotę zawyć w bólach i mękach, aby podkreślić swoją życiową katastrofę, gdy zlokalizował w obrębie wzroku potrzebny produkt odżywczy, który przyczyni się do reanimacji konającego w mękach brzucha.
Patrzył jak mężczyzna pochłania roześmiane poccho, oblizując tak powakacyjnie oblepione cukrem palce, że aż silna nabiegła Murasakibarze do ust. Dogłębnie poruszony tą sceną, wykrzywił usta w triumfalnym uśmiechu, zgarniając pod pachę swoją ofiarę, która nie była jeszcze świadoma swojego okrutnego losu.
Atsushi nie dbał o to całkowicie i zignorował każdy jednorazowy akt protestu, gdy mężczyzna z przerażeniem odkrył, że przedstawiciel Generacji Cudów wpakował go do pustej przebieralni i zamknął radośnie piętą drzwi.
Niczym niezrażony, powalił jednym, sprawnym ruchem sprawcę całego zmieszania na ziemię i wepchał mu dwa palce do ust.
— Połknąłeś — szepnął flegmatycznie z wyraźnym rozczarowaniem, które na chwile rozpromieniło znudzony image środkowego Yosen. Zmarszczył brwi, wbijając oskarżycielskie spojrzenie w brązowe tęczówki, gdy odkrył, że nawet opakowanie świeci pustką.
Tak się bawić nie będziemy, mruknął w myślach, produkując swój umysł, ażeby wymyślił zasadniczo najszybszy i skuteczny proces zemsty na kimś, kto w bezczelny sposób zjadł wszystkie ciasteczka i nawet z głodującym Atsushim się nie podzielił.
— C-co ty robisz? — wyjąkał z przerażeniem poszkodowany, gdy obiekt jego traumy bezkarnie przejechał nosem po poczerwienionych policzkach i jeszcze głębiej włożył wskazującego, wbijając go boleśnie w podniebienie.
— Gdy go wyrzygasz, poczuję się lepiej — wytłumaczył Murasakibara, pewniejszym gestem manewrując palcem w ustach nastolatka.
Był trochę jak dziecko. Nie mógł pogodzić się z faktem, że ktoś miał to, czego on w danym momencie pragnął i może dlatego przydusił ramieniem brzuch mężczyzny, który zakrztusił się i zaczął powoli dusić.
Atsushi przesunął leniwie wzrok po jego twarzy i aż wzdrygnął się, gdy odkrył, że skądś go kojarzył, ale nie mógł sobie w pierwszej chwili przypomnieć skąd, dlatego dokładał wszelkich starań, aby zwrócił wszystkie posiłki, które zjadł dzisiejszego dnia.
Gdy do oczu Kiyoshiego Teppeia naszły łzy, Murasakibara wzdrygnął się i odwołał wszystkie swoje nieczyste zamiary na inny dzień, ażeby przypomnieć sobie ile kosztowało go energii, by pozbawiać wszelkich nadziei pewną upierdliwą muchę, która grała w Shouei, aż do ostatniej kropli potu.  
Zmarszczył w śmieszny sposób nos, gdy „żelazne serce” zaczerpnął łapczywie powietrze i, korzystając z okazji, kopnął go w piszczel, uwalniając się od wpływów jego silnych nóg i ramion.
Atsushi wykrzywił usta w coś na kształt uśmiechu, gdy Kiyoshi wcisnął się pomiędzy szafkę a ławkę, opierając plecy o ścianę, jakby w nadziei, że się scali z nią w jedno i zniknie. Obserwował jego zastygłe w przerażeniu spojrzenie, które było widoczne nawet w półmroku, bo wdzierające się przez zakurzone okno blade promienie słońca nie dosięgały podkulonej persony Kiyoshiego.
— Nie ma opcji, żeby twoje oczy były czekoladkami ze słodkim nadzieniem, rozpływającym się w ustach, prawda? — zapytał trochę z nadzieją, gdy przemieścił się do gracza Seirin, zaciskając mocniej palce na ramionach szamotającego się bezproduktywnie Teppeia.
— Nie wygaduj bzdur — burknął Niekontrolowany Król, puszczając ze świstem powietrze z ust. Twarz Murasakibary była zdecydowanie za blisko i poczuł zawroty głowy, gdy aż do bólu słodki oddech owijał jego twarz.
 Zacisnął powieki, aby powstrzymać łzy, które cisnęły mu się do oczu, gdy Murasakibara jak rasowy gwałciciel, przejechał językiem wzdłuż jego szczęki i oblizał prowokacyjnie usta, mamrocząc coś o tym, że miał w kącikach okruszki. 
— Co ty robisz? — zdziwił się Kiyoshi, próbując odciągnąć od siebie Murasakibarę, który przyparł go do ściany. Bez skutku.
Gdy Atsushi zdał sobie sprawę, że Teppei ma spięte mięśnie i drży na całym ciele, całe ciepło, które zawładnęło każdą komórką jego organizmu, skumulowało się w jednym miejscu.
— Hara hettaaa~ — wymruczał mu do ust i pochłonął je w całości.
Uśmiechnął się pod nosem.
Nie zawiódł się.
Miały smak słodyczy.
Konsumował dalej.

*

O pojawieniu się kogoś w obrębie kilku metrów Murasakibara został powiadomiony przez nieporadny rzut do kosza oraz werbalne wyrażenie niepowodzenia, niezawierające w sobie ani grama złości czy przekleństwa. Atsushi starał się ignorować ten fakt, prowadzący dziki romans z czekoladowym pocky, które pochłaniał w zadziwiającym tempie.
Nadal czuł łzy na policzkach i wiedział, że gorąco zajęło się jego twarzą.
To przeszło jego najśmielsze wyobrażenia.
Jego tajemnica miała być zabrana do grobu. Nikt nie miał prawa wiedzieć.
A teraz pewnie sam się zdradził, becząc jak bóbr nad rozlanym mlekiem. Dałby wszystko, ażeby wykasować ten dzień z historii ludzkości.
Westchnął żałośnie i odwrócił twarz w kierunku nieproszonego towarzystwa. Wpakował sobie dwa pocky naraz do rozwartych ust i zaczął mówić:
— Myślałem, żeby wpakować wam spektakularnego…
— Czujesz coś do mnie, Atsushi?
— …kosza.
Murasakibara nie wypuścił czerwonego opakowania, tylko jeszcze mocniej zacisnął na nim swoje długie palce, aż knykcie mu pobielały, ale nie mogł powiedzieć tego samego o policzkach. Przygryzł wargę i milczał jak zaklęty, zmuszając się do przekalkulowania wszystkiego po kolei.
— Nie — odpowiedział chwilę później, gdy zwlekł się z ławki i zgarnął pomarańczową piłkę do kosza, która turlała się tylko w sobie znanym kierunku.   
 Atsushi unikał spojrzenia gracza Seirin jak tylko mógł, pozwalając, aby nieposłuszne kaskady purpury zakryły mu policzki nabiegłe krwią.
— Rumienisz się — bardziej stwierdził niż zapytał Kiyoshi, uśmiechając się blado na widok piłki w rękach środkowego Yosen. — Kurcze, powiedz cokolwiek — zachęcał, przełykając głośno ślinę.
„Kurcze” było wyrazem najbliższym przekleństwu jakie kiedykolwiek wyszło z ust Teppeia i nawet Murasakibara, dla którego w tym momencie priorytetem było ignorowanie wszelakich bodźców ze środowiska, skierował posłusznie głowę w jego stronę.
Nie wiedział, czego mógł się od niego spodziewać, bo Kiyoshi nie należał do osób przesadnie złośliwych, ani tym bardziej agresywnych, ale kto wie jak mógłby zareagować na dzisiejsze odkrycie?
Zamknął oczy. Wyczekiwał.
Cios nie nadchodził.
Otworzył oczy, będąc w gotowości w każdej chwili  sparować spoliczkowanie, i zlustrował roześmianą twarz Teppei’a, która zdecydowanie nie pasowała do emocjonalnie skacowanego stanu Murasakibary.
— Dlaczego stoisz tak, jakbym miał cię zaraz uderzyć? — Kiyoshi cmoknął z niezadowoleniem i wyciągnął rękę w kierunku zdziwionych ponad dwóch metrów. — Oddaj mi piłkę, bo krzywdę sobie nią zrobisz.
Murasakibara nie miał bladego pojęcia, co się dzieje, więc wykonał posłusznie polecenie, modląc się w duchu, ażeby nie oberwać tą piłką w sam czubek nosa.
Piłka wylądowała na ziemi obok pustej paczki pocky. Kiyoshi złapał Murakabiarę za podbródek i uniósł jego głowę w górę, spoglądając z rozbawieniem na rumieniec, którego był stwórcą.
— Ty naprawdę się rumienisz. Pierwszy raz widzę, abyś był zarumieniony. Zazwyczaj jesteś zgrzany na boisku, gdy udajesz, że coś robisz — skomplementował, dotykając chłodnymi palcami policzka Murasakibary.  
— Chcesz mnie uderzyć? — zapytał w końcu Atsushi z wyrzutem, gdy rywal w ramach protestu zaczął szczypać do delikatny w lewy policzek. — Doceniłbym, gdybyś zrobił to w tej chwili. Chciałby mieć to już za sobą — oznajmił cicho i znów taktycznie spuścił głowę.
 — Dlaczego miałbym to robić? — zapytał Kiyoshi, pochylając się, szukając kontaktu wzrokowego. — Nigdy o tym nie myślałem, ale gdybyś zechciał, mógłbym się zastanowić — podsunął po chwili.
Murasakibara nie wiedział, czy chciał i cicho podzielił się tym z Teppeiem, który uśmiechnął się lekko.
— Możemy sprawdzić — podsunął najprostsze rozwiązanie, jakie przyszło mu do głowy.
— Jak…?
Atsushi nie miał okazji dokończyć „Jak niby chcesz to sprawdzić?”, bo Kiyoshi wpakował mu piłkę do ręki w momencie, gdy produkował się na czuły gest.
Na twarzy Murasakibary pojawiła się ekspresja grymasów, ale Teppei nie przejął się przeżytym horrorem znajomego, wybijając mu piłkę z potężnej łapy.
— Chodźmy się zabawić~! — zaproponował Teppei. Podbiegł kilka kroków, kozłując, rzucał ukradkowe spojrzenie członkowi Generacji Cudów.
— Pomyślę o tym — zapewnił Murasakibara, a w kąciku jego ust zaczaił się uśmiech, gdy upolował swoją zdobycz w postaci pomarańczowej piłki.
Teppei nie wiedział, czy to groźba, czy obietnica. Ale jakoś nie za bardzo chciał poznać różnicę, bo gdy usłyszał „hara hetta”, aż nie mógł się nie roześmiać. 



Nigdy nie byłem w stanie zapomnieć radosnego uśmiechu, który rozświetlał twoje usta, gdy wszedłeś mi w drogę. Miałem nieodpartą ochotę go zniszczyć, zmiażdżyć i pozbawić jakichkolwiek oznak wesołości, gdy sprawiał, że się w nim splątałem, nie mogąc oderwać od niego spojrzenia. Igrałeś z ogniem, gdy z roztargnieniem dopuściłem cię do kosza.  
Nigdy nie byłem w stanie zapomnieć chwili, gdy zablokowałem twój ostatni, desperacki rzut, a twoje oczy pogrążyły się w skrajnej rozpaczy. Uzależniłem się od tego spojrzenia, tak bardzo, że na samo wspomnienie zalewała mnie fala ciepła, traciłem apetyty i miałem gorączkę.
Szczerze powiedziawszy, zablokowałbym cię jeszcze raz i kolejny, gdybyś pozwolił, ażeby takie szaleństwo wypełniło twoje serce. 
Nigdy nie byłem w stanie zapomnieć, jak grałeś do ostatniego gwizdka, mimo że różnica punktów tylko i wyłącznie się zwiększała. Uśmiechałem się lubieżnie pod nosem, gdy biegałeś bezradnie pomiędzy Aomine a Kise, próbując rozpaczliwie zwrócić na siebie uwagę piłki, która muskała tylko niechętnie twoje spocone palce.
Miałem chorą satysfakcję, gdy opłakiwałeś przegraną gorzkimi łzami, gdy o mało nie straciłeś równowagi w drodze do szatni. Przez ten cały czas cię obserwowałem i zastanawiałem się, jak bardzo musisz mnie nienawidzić. Podobał mi się sposób w jakiś się wtedy poruszałeś.  
Nie powstrzymywałeś mnie przed upadkiem, a ja nie potrafiłem udawać już ani sekundy dużej. Chyba tylko dzięki temu, że nadal dzieliłeś się ze światem tym swoim entuzjastycznym uśmiechem, byłem w stanie przekroczyć „strefę” i beczeć po przegranej, jak małe dziecko.
Wpuściłem cię do mojego świata i wtedy zdałem sobie sprawę, jak usilnie starałem się okłamać samego siebie, że coś takiego jak miłość do koszykówki nie istnieje.
Kocham ją. Mocniej niż ciebie.
Oi, Kiyo-chin, jak się teraz czujesz?
Jestem uzależniony.
Jestem głodny.
     

Koniec.

Zjebałam do kwadratu. Wiem. Przepraszam i w ogóle za chwilę mi się uaktywnij jakiś pieprzony syndrom Sakuraia, więc nie mówię nic.
(Po)twór z mangą ma niewiele do czynienia, ale MurasakibaraxKiyoshi
Zdrówko!

74 komentarze:

  1. nie mam czasu nooo ;___________;
    jebany ;-; tylko by ruchal blond dziwki ;-;

    dopinguję cię! XD


    uwoh porno ♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ;_; ogej zobaczymy
      no, jebany nie chce sie przyznać że tak naprawdę leci na rozmiar ss xD

      ba że tak 8D

      *
      uwoh dobra przyszłam an jakieś dzikie pornosy 8D
      w ogóle MuraKiyo to tak urocze połączenie ze ja wymiekam ;-; takie dwie kluchy ;_; awuawu to czas na miłość ♥

      ej nieprawda D: jego włoski sa wporzo ;-; mam takie same tlyko że z 4 razy dłuższe i ich nawet nie czeszę 8D pojtfór ze mnie

      ... KURWA CO TO ZA PORNOS XD on mu grzebie w japie.. Murasakibara ja wiem ze jestes zdesperowany ale no kurwa udawaj chociaz normalnego 8D

      uwooooh buziaczeeeeeeeeeek ♥♥♥ Kiyoś jaka z ciebie kusia ;-; to było uroczasne awuawu i te sprawyy ♥

      Usuń
    2. nadal twierdzę że on ma same gazetki z Kise tylko ywyrwa okładki z Horikity Mai i je nimi okłada dla niepoznaki xD

      no ;-; ale tot akie cioty że ja sie nie podejmuję

      troche dłuższe niż do pasa, prawie do tyłka, ale ścinam niedługo bo sa strasznie rozdwojone

      no ale wiesz to było takie mrauł ;-;

      a kiyoś nie chciał :< bebe :<

      Usuń
    3. a chuj go tam wie 8D poza tym seksje nowej linii gaci kąpielowych, bokserek i tak dalej może byc równie jarająca XD

      wiem że tak ale to i tak klucha XD ! kluchy są super ;-;

      chyba zetnę sobie tak do połowy leców, bo mnie denerwują. zazwyczaj tka ścinam i w wakacje znów mam fchuj dlugie >D

      ... OHOHOHOH WYCZUWAM DRUGĄ CZĘŚC SHOCIKA *.*


      *

      ohohoho tak? XD jaki? 8D albo nie, nie mów, niech reszta ma niespodziankę
      powiem ci w sekrecie iże sa to nijihaiki @__________@ kolejne @_________@ hyhy taq

      MIŁOŚĆ ♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥

      Usuń
    4. rozrodczo - moczowym 8D (wybacz biol-chemistce XD)
      Kise powinien sobie dorabiać w Free XD
      mam schize na punkcie długich włosów mi po prostu coś musi spadać na ryjec xD
      DRUGA CZESC! ♥♥♥
      taq na r ;-; ogej jestem taka stara 8D
      tak, ale na razie tylko shociiik ♥ z opowiadankiem musze sie wstrzymac
      seksy będa w nijihaikach c:

      Usuń
    5. bez majtasów to Kise mu sam z siebie sesyjkę robi 8D
      na pewno ktoś się znajdzie, Aomine wpierdolimy jako trenera albo ratownika 8D
      peweczka, ze tak xD opowiadnaie NijiHai będzie dodatkiem do PP i bedzie nasić nazwe "tęczowy płomien" XD kurwa jestem trollem 8D

      Usuń
    6. ogej żeby tlyko za dupę 8D to beda dzikie seksy pod woda mowie ci 8D
      wlasnie chyba trzecioosobowke. a jak nie trzecioosobowke to jendoosobowke haizkausia

      Usuń
    7. i gumkach żeby nie zapaskudzili wody 8D
      no wlasnie nie wiem czy dobrze bym napisala jego osobowke DX ah te problemu autorów

      Usuń
    8. o stara nie mogą bo będzie lipa 8D jeszcze jakaś baba się zapłodni albo co ;-;
      no to to opowiadanie jak bym pisala trzecioosobowka to tez by mialo taki styl 8D Haizaki jest zajebista szmatą ;-;

      Usuń
    9. mpregi są fajne xD Kisia w cionzy i roznerwicowany Aomines ;-; mniamuśnie
      uwooooh weź mi tka nie słooodź ♥♥♥

      Usuń
    10. biedna Kisia ;-; taka zaniedbana ;-; Mine wytrzymaj to! i badz dla niego miły
      ;///////////;' wzruchałam się

      Usuń
    11. ohhh ale wiesz pewnie potem się będzie czuć niczym dumny tatus i z chęcią zapierdalac ;-; tak już jest z mężczyznami ♥
      cem *bierze* wzruchalam sie *smarka*

      Usuń
    12. oh pierdolę jak taki rasowy tatuś ;_; mam ochotę na mprega kurwa mać XD
      ;-; bwww / wczep

      Usuń
    13. ... ja pierdolę juz to wystalkowałaś? DX ano załozyłam ale chyba nic nie dodam. tak na wszelki wypadek żeby mi ktoś nie zajebał nazwy bloga gdyby zechcialo mi sie coś napisać.

      ano dodalam nijihaiki 8D

      Usuń
    14. jednak NijiHaiki to związek szyty relacją SM i czasami trzeba coś mocniejszego napisac .-.
      Mi tez szkoda Haizakiego, biedactwo moje *myzia go po pleckach* Każe Nijimurze za to klęczeć na grochu kurwa DX
      Nijimura kłamie. Jako sadysta nie odczuwa miłości a popęd seksualny. Szuka osoby która w pełni zaakceptuje jego wymagania seksualne a jak juz takową znalazł to traktuje ją jedynie jak rzecz. Oh kurwa Haizaki przepraszam cię ;_;

      Usuń
    15. ;-; no jak moooożeesz
      nalezy mu sie ;-; biedny haizakus ;-; / mowi autorka ktora sama to napisala, lolz XD
      oh kurwa a tu juz walisz mi angesty no D: MA BYC TECZA MILOSCI ;-;

      Usuń
    16. nje :<
      ... KURWA ZE CO? XD ej weź to jakas schiza by była. mi się podoba aw ♥

      Usuń
  2. Czy mi się wydaje, czy Murasakibara jakiś taki mroczny w tym ostatnim fragmencie? :D Tak w ogóle to miałam wrażenie, że pisałaś to z takim trochę bananem na twarzy, bo czytało się szybko i przyjemnie~
    I nie przepraszaj, bo z pewnością nie ma za co.
    Coś w tym jest, że "kurcze" to najcięższe przekleństwo w ustach Teppeia. :D Ale to w sumie przykre jest, bo czy przeklinanie nie pozwala ulecieć bólowi i w ogóle? Pomogłoby mu po tym, jak Murasakibara próbował go "udusić".
    I jak zwykle:
    "niekończący się w jego oczach korytarzach" -> "korytarz"
    "Dopiero, gdy odkrył" -> przecinek niepotrzebny
    "swoją życiową katastrofę, gdy zlokalizował w obrębie swojego wzroku" -> powtórzenie swoich
    "udajesz, że coś zrobisz" -> chyba chodziło o "robisz"? ;)
    " pozbawić jakiekolwiek oznak" -> "jakiejkolwiek oznaki" (?) albo "jakichkolwiek oznak", ale to pierwsze to chyba lepsze

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mukkun to mrok i same zło. Nie zauważyłaś? :D no bo fajnie mi się to pisało, bo lubię bardzo obu panów i w ogóle i nie traktowałem tego tekstu jakoś mega serio :D
      Teppei na pewno ma lepsze SKUTECZNIEJSZE metody, aby pozbyć się bólu. Wierzę w niego ;)
      Atsushi nie chciał go udusić. Sprawdzał jak smakuje :D
      Senkju za błędy <3

      Usuń
    2. Mrok chyba tylko w oczach, których nie widać przez większość czasu. :D Chociaż jego wielkie łapy są dość przerażające jak dla mnie. Pff, a kto powiedział, że cokolwiek do pisania ma być traktowane na serio? Proszę Cię. xD
      Granie w karty?
      Wiem, wiem, dlatego tam był cudzysłów. Ostatnio nie umiem się dobrze wyrazić, chlip. Wakacje jednak czynią zło. :D

      Usuń
    3. Dlatego właśnie nie zauważyłaś ;) Nie tak przerażające jak wzrok tetsu ;P
      Jaa tak powiedziałam. Czasem trzeba coś nabazgrać z sensem i na serio. A ty idź pisaj jakby zależało od tego twoje życie!
      Granie w karty jest bardzo relaksujące :D
      Przez całe życie nie zgłębiłam tej sztuki. Znam ten ból. A wakacje są zajebiste! ;D

      Usuń
    4. Możliwe, możliwe. I co Ty chcesz od jego wzroku? xD
      Czasem, nie zawsze. Pozostawmy może pisanie na serio profesjonalistom? *nadzieja w oczach* No przecież piszę, to już podchodzi pod jakąś presję otoczenia czy coś.
      Zależy w co grasz. Ja tam nie mam szczęścia do kart, więc nie przepadam. Chyba że się gra w "Oszusta", wtedy zawsze jest ktoś gorszy ode mnie. :D
      Zaczynam wątpić w zajebistość wakacji niestety.

      Usuń
    5. Nic. Jest seksowny, ale nigdy nie wiesz, co od ciebie chce. To straszne ;P
      Happy., ale przecież my nimi jesteśmy! *mówi z pełnym przekonaniem* A tak serio, to piszę na poważnie tylko wypracowania z polskiego, od którego zależy moje życie XD
      Przepraszam. Nie chciałam cię stresować. Chciałam żebyś miała motywację. :(
      Nie gram, dlatego stwierdzam, że jest relaksujące. Mnie relaksuje tylko zwiedzania lodówek ;P
      Jak tak możesz. To smutne! Wakacje w ciebie wierzą!

      Usuń
    6. Ja myślę, że to czarujące *ekhu, ekhu*.
      Masz rację, jesteśmy nimi i nie rozumiem, dlaczego nikt nas jeszcze nie poprosił o napisanie powieści. xD Wypracowania z polskiego! Moje podchodzą pod grafomanię, nigdy ich nie czytam po skończeniu, bo się zbyt wstydzę. Brrr.
      Ha, no cóż, może jakoś mnie zmotywowało, bo rozdział wisi w powietrzu, a tak go przynajmniej otworzyłam i zaglądam co jakiś czas. :)
      Ale ja nie wierzę w siebie po wakacjach. :D Czeka mnie chyba najcięższy rok życia, a ja się przez te wakacje tak strasznie rozleniwiłam...

      Usuń
    7. Zaczynam się bać twojej definicji "czarujący" xD
      Oni nie proszą. Ty musisz się prosić, aby wydali twoją powieść, dlatego tyle jest syfu na rynku xD Ja też, ale nauczycielka tak :D
      Cieszem się. *motywuje jeszcze* ja chcę!
      Spoks. Ja mam na głowie maturę, jakieś kosmiczne testy zawodowe i znów pisanie ściąg na historię, bo prusów już nie ma, więc nie będę się uczuć. Niemcy nie są tacy seksowni, aby się ich uczyć. XD

      Usuń
    8. Twoje obawy są jak najbardziej uzasadnione. xD Chociaż mój kot się by nie zgodził (w gruncie rzeczy mój kot wygląda jakby wyszedł z Oświęcimia, w pewnym sensie może nie być czarujący).
      No właśnie w tym problem, że nie proszą. xD Ale nas mogliby poprosić. W sumie powinni robić jakieś testy dla przyszłych "pisarzy". Uniknęlibyśmy tyyyle bałaganu.
      Testy zawodowe... Słyszałam o nich tylko legendy. Mam nadzieję, że Twoje ściągi z historii nie wyglądają jak kiedyś ściągi mojej klasy z informatyki. XD

      Usuń
    9. Ojesu~ nie lubiem kotów, koty nie lubią mnie. Głodzisz swoje zwierzątko? Wiesz, że to nie po bożemu i tak dalej? :(
      Mnie nie mają o co prosić, ciebie owszem :D Zgadzam się, powinni robić takie testy. I szukać talentów, a nie... Masakra.
      Jestem główny zaopatrzeniowcem ściąg w klasie razem z michałem. I rozprowadzamy je po klasie, czasem z drobne przysługi. Mnie nigdy nie przyłapali. Jego też nie. Resztą tak. @_@

      Usuń
    10. Nie lubisz kotów? Jak można nie lubić kotów? Podrzucę Ci mojego, który obudzi Cię o 4 rano tylko dlatego, że chce się przytulić. :) I nie głoduję go! On po prostu ma błyskawiczną przemianą materii.
      Jak mają mnie prosić, to Ciebie też, koniec, kropka. Ale oni są zbyt leniwi, żeby szukać talentów... Aż się myśleć odechciewa o tym. Mam wrażenie, że to wina pozytywistów. xD
      Lol, prowadzicie czarny rynek. Ja nie będę opowiadać o moich ściągach, bo wyjdę na smutnego kujona...

      Usuń
    11. Nie lubię kotów. Nienawidzę kotów. Twój mnie nie polubi. Uwierz. Albo ja go za drapię na śmierć,albo on mnie. XD Biedak! >,<
      Dobrze. Pójdę tam z tobą, ażeby dać ci otuchy. Mogę nawet poprowadzić za rękę. Zgoda? XD Czemu pozytywistów? Kocham Dostojewskiego i Prusa. XD
      Nie prowadzimy. On sam się nakręcił. Aż tak ci nie szło? Ciąganie to sztuka! XD

      Usuń
  3. Nie chce mi się xD Kiedyś będzie. A właśnie do tego fragmentu dopisałam, Kise miał za krótką spódnicę żeby Aomine nie zwiawał z treningów :D
    A teraz czyyytać...
    *cita*
    Włosy Mukkuna są zajebiste, wara od nich.../groza
    Bo wieeeeeesz, długie włosy u facetów to czyste seksyyyyyy =*^*=
    *cita*
    *cita*
    ...MUKKUN, NIŻEJ! *ciągnie* Niżej są lody, niżej, niżeeeeeeeeej! *drze się jak wariatka*
    ...kacyk moralny? ;w; *pat pat* Nie martw się Mukkun, jesteś wielki, uroczy i fioletowy *i masz długie włoooosy*, wszyscy Ci wybaczą.
    Kochane *^*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. qwerty ♥
      Nope, nie było żadnego zmawiania się, NijiHai po prostu są wszędzie ♥
      Ale przynajmniej doświadczył jakichkolwiek xD
      *pat pat* Black też chciała, muszę dopilnować żebyście się na biedaka nie zaczaiły w jakimś ciemnym zaułku ;w;
      Baw, dziękuję :3
      Oksy-doksy, napisze się w dniach :)
      No oby...*zakłada kastet* Inaczej sama sobie z nim porozmawiam. Każdy kto chce skrzywdzić włosy Mukkuna będzie musiał zapłacić.
      Z AKASHIM! Z AKASHIM, PROSZĘ! ;W;

      Usuń
    2. Haha xD A czujesz tam może dzikie porno? ;)
      Oi, doświadczył bycia na górze, tego mu nikt nie wypomina xD
      ...ja będę? No chyba żartujesz, jestem tylko niewinną, słodką dziewczynką! *trzepocze rzęsami* Wiesz, wygląda 12-latki, wielkie niebieskie oczy i absolutny brak noża w kieszeni wcale nie spowodowanym brakiem kieszeni. Jestem zbyt rozkoszna żeby być czyimś ochroniarzem. A Haizaki lubi na ostro, pewnie bez przerwy czyta 50 twarzy.
      Nie mów tak, skoro ty jesteś za głupia to co dopiero ze mną, nie niszcz mi tej pięknej iluzji xD

      Usuń
    3. Szekszy to szekszy, nołmeter łat ;w;
      No ale był sobie też na górze z innymi a nikt się go nie czepia, biedny Nijimura, wszyscy się na moim maleństwie tylko wyżywają *tula*
      Nie lubię Haizaki'ego. Ale lubię NijiHai. A jeśli Nijimura będzie go zdradzał zrodzi się angst...
      ...
      ...
      ...*dzikie piski i orgazmy* KUPUJĘ, CHCĘ, DAJCIE MI!
      Rozumiem że to twój nowy OTP? xD
      Ta, gdybym tylko potrafiła nie jebać tak mojego ukochanego pairingu to ta ._.

      Usuń
    4. Każde seksy są godne, Kaneś, nie bluźnij :c
      A może Nijimura gadał...z kuzynką...o drugiej w nocy...pod jej domem...i...nie było seksów...a nawet gdyby miały być...to byłby po to, żeby zapomnieć o dobrych seksach z Haizakim...?
      Haizaki może się udusić własnymi rzygami a ja się tylko ucieszę :) Wait. Zapiszę to sobie xD
      ALE JA KCEM TEEERAZ ;___________________;
      Baw, kiedy MuraAka mi wybitnie nie wychodzi *smarcze w rękaw* Może się kiedyś nauczę.

      Usuń
    5. Kiedy ja chcę przeczytać, cholernie chcę ;w; Masz tu jakieś...?
      Ale on z nią tylko rozmawiał ;w; *płakła*
      Też chcę *-* Może tego kiedyś użyję w projekcie o którym myślę od jakiegoś czasu.
      Idę przeszukać internet. *dramatyczna muzyczka* Kane...jeśli nie wrócę, to znaczy że znalazła. Szukaj mnie wtedy w emo cornerze.
      Ale ja nie lubię czytać swojego MuraAka. Co jest jednoznaczne z tym, że jest złe.

      Usuń
    6. Soon. Chcę przeczytać *^*
      No bo...*chlipie* o-oniiii...*ryczy* Buaaaaaah, nikt nie wierzy w biednego Nijimurę, idę mu zasmarczyć koszulę ;w;
      ...chwila...może ta dziewczyną...byłam ja o.o *przerażenie* Kurfa, mam przesrane.
      Baw, Kaneś sadystka xD
      Myślę że w samochodzie osobowym.
      Dziękuję bejb *tula* Ale będę baaaaardzo ciężko ćwiczyć i któregoś dnia chociaż troszkę mi się spodobają!

      Usuń
    7. Ja kcem MuraAka, MuraAka to moje życie ;w;
      *próbuje nie zwracać uwagi na kłamstwo* Kaneś, jesteś wspaniałą i ufną osobą. Ale były seksy, musisz się nauczyć że w tym świecie nie można ufać pozorom *troll Vinc* A tak w sumie nie wiem czy były seksy. Była randka.
      Uff :D
      A ja wiem? Ważne że umrze.
      Dziękuję :D

      Usuń
    8. MuraAkaaaaaaaaaaa *rozpływa się*
      Aw, moja kochana maturzystka nauczyła Cię wiary w ludzi? Słodkie *-*
      Baw. Będę mu później musiała urządzić jakiś pogrzeb.

      Usuń
    9. Kyaaaaaaaa, szuperasy! Nawracam ludzi na świetlistą ścieżkę MuraAka xD Hmm...powiedz Aka-chinowi że...że jest nieomylny, ucieszy się xD
      Tam. Po prostu musi padać deszcz. I ktoś musi się rozryczeć, wystarczy że mnie zobaczy i będzie po sprawie, dam radę, ale dziękuję :D

      Usuń
    10. Aaaaaaaaa *^* Zadziałało, zadziałało, Akashi-sama się do mnie uśmiechnąła, aaaaaaa!
      Nope, deszcz pada żeby nie było widać pewnych łez :D
      Jezu, i tak masz duuuuży spoiler, nie powiem kiedy to będzie xD

      Usuń
    11. Heeeeej, nie zapędzaj się tak o.o Trzeba mu dać trochę czasu, swobody, partnera do seksu!
      Jesuuu, to będzie miało parę rozdziałów i w ogóle to nie mam pojęcia czy będzie w ogóle bejb, spokojnie.

      Usuń
    12. A jak będzie to będą tam skórzane, męskie gorsety, kocham gorsety *^*

      Usuń
  4. Ze...*hhe, ekhem* mną.
    MUKKUN. MURAAKA!
    Psieplasiam ;w; Ale wiele wskazuje że będzie. Już oglądam filmy dokumentalne o prostytucji, to krok na przód xD

    OdpowiedzUsuń
  5. Właściwie to wszyscy będą się puszczać na prawo i lewo. Burdel i te sprawy, hyhyhy ♥

    OdpowiedzUsuń
  6. Tak, najpierw muszę znaleźć jakieś ładne kroje skórzanych gorsetów, Kise by je czasem nosił. I baw, muszę się poduczyć o dziwkorzeniu. Kurwa, za dużo gadam. Koniec spoilerów do czegoś, co jest nie pewne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ...gr. Ani słowa więcej, nie będę nic mówić, nie wolno mi xD

      Usuń
    2. Ja sobie zabroniła,no! xD
      Kufa. Właśnie oglądałam filmik w którym gościu zakładał sobie gorset wyszczuplający. Zaraz jebne o.o

      Usuń
    3. Nope, nic z tego xD
      No będę pisać, ale nie dziś xD

      Usuń
    4. Przepraszam, nie chciałam żebyś płakała :c *tula*

      Usuń
  7. cos czuje ze zostane tu na dluzej. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. od teraz bede tu odpisywac, bedzie mi znacznie wygodniej fufufufuf~
      o wlasnie, mpreg w wersji Black to byloby cos, popieram i byloby fajnie poczytac.
      co do drrr!! to tylko shizaya/izuo, inne pairingi jakos do mnie nie przemawiaja, choc ostatnio polubilam shizuo/vorona.

      ze mna chyba jest cos nie tak, bo ja lubie stricte pwp, ale bez przesady. lubie tez gdy opowiadanie ma jakas sensowna fabule.
      ale to bylo niczym z 50 twarzy graya (pierwotnie: grata)! nikt nie chcialby tego czytac - chociaz seks w wykonaniu AkaMido zawsze spoko, jak dla mnie.

      Usuń
    2. dlatego marsz czytac light novel, ale to juz! light novel >>>>>>>>>> anime tbqh
      kim jest vorona? vorona to rosyjska szpieg, ktora ma za zadanie pozbyc sie shizuo (ale najpierw dowiaduje sie wszystkiego o nim), ale oczywiscie nasz glupi neandertalczyk w ogole sobie nie zdaje z tego sprawy. pozniej, zostaje ona bodyguardem toma (tego z dredami) - jak dla mnie jest ona najciekawsza zenska postacia z tej serii, nie dosc ze jest naprawde ladna (unf), to i madra. ale fandom jakos jej nie lubi, a jesli pisze juz cos z nia, to zawsze robia z niej ta zla, ktora staje na drodze 'szczesciu' izayi i shizuo.
      porazka.

      dvjksdsdjkfhjk ur srs? lubisz akamido??? teraz to sie naprawde ciesze, tak ciezko znalezc jest w polskim fandomie osoby ktore lubia ten pairing (ludzie mowia, ze to niedorzeczne bo niby robimy to tylko ze wzgledu na ich seiyuu, co jest totalna bzdura. to samo tyczy sie eruri)
      ja ogolnie ostatnio jestem straszliwie do tylu z kurobas, jakos tak mi glupio kiedy ludzie pisza takie zajebiste rzeczy z pairingami, o ktorych ja w ogole nie mam zielonego pojecia ._.

      yes pls mpreg w wersji Black /zaciska mocno piesci

      Usuń
    3. http://www.baka-tsuki.org/project/?title=Durarara!! - sa tam tez linki odsylajace do innych stron, gdzie nowela jest cala przetlumaczona. najnowszy tomik przewija sie gdzies na tumblrze, ale za dlugo szukac.

      co do kwestii seiyuu.... to zla decyzja, ja moge gadac o seiyuu akashiego i midorimy cale dnie oops ale tak po krotce, otoz kamiya hiroshi (seiyuu akashiego) i ono daisuke (seiyuu midorimy) od bodajze 2008 roku prowadza razem dosc dziwne radiowe show, tj. dear girl ~stories~, ale wlasciwie to nie o tym ja mialam pisac. od jakiegos czasu nie ma anime, w ktorym by oni razem nie wystepowali - w wiekszosci anime sa razem, np. drrr!!, kurobas, working!!, karneval, shirokuma cafe etc. etc., tego jest naprawde duzo. wystarczy tez obejrzec z nimi jakies live eventy, gdzie widac pomiedzy nimi niesamowita chemie, kamiya lubi draznic ono przy wszystkich.

      jako ze mam wakacje (az do pazdziernika, yay), to chyba nadrobie kurobas. ale jak pomysle jak bardzo jestem do tylu to az mi sie niedobrze robi ._.

      Usuń
    4. yup, nie ma za co, polecam sie na przyszlosc. :)

      no to w sumie prawda, ale jednak nie ukrywajmy, wiekszosc ludzi patrzy na danego seiyuu przez pryzmat danej postaci. i jakos nie uciekniemy przed tym.
      //ono tam nie ma, aczkolwiek kamiya jest i to mi wystarczy. ja uwielbiam kamiye, moge obejrzec wszystko z nim w obsadzie, nawet bezsensowne hentaie haha.

      nie ma czego jednak zazdroscic, takie dlugie wakacje to jednak udreka jest. ja sama nie wiem co mam ze soba zrobic, tak bardzo mi sie nudzi (skype jest cholernie cichy, twitter tez ._.), pozostaje mi wiec czytanie mang.
      co do kurobas to na setce przystanelam, az wstyd sie przyznawac. ._.

      Usuń
    5. lodowke to ja odwiedzam 24/h haha, bez zadnych ograniczen. ale i tak po mnie nie widac ze lubie jesc. ._.
      pisac opowiadania to tez, ale wiekszosc tego co napisze od razu laduje w koszu, mam tez mnostwo rzeczy niedokonczonych ale... watpie ze kiedys sie zbiore i to dopisze. jakos czytanie wlasnych wypocin po raz wtory mnie denerwuje.
      nie znosze jezdzic rowerem, a moze to dlatego ze dawno nim nie jezdzilam? juz sama nie wiem.

      i pomyslec ze na poczatku jego kariery powiedziano mu ze nie nadaje sie na seiyuu, pffffft.

      Usuń
  8. oj tam, jeszcze masz czas zeby nadrobic-zartuje haha.



    kreska ody eiichiro jest naprawde imponujaca teraz. niesamowicie sie rozwinal, jak ogladam jego stare rzeczy to az nie moge uwierzyc w to, ze rysowala to ta jedna i ta sama osoba. :o


    no jasne, prosze bardzo. szablon nie jest moj, ale mysle ze nie bedzie krzyku o zapozyczenie sobie pomyslu na niego. :)
    //powinnam przestac zmieniac te obrazki do koleczka, bo juz sie sama w tym gubie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. whoops naprawde????///

      mi podoba sie zarowno nowa, jak i stara. ja ogolnie bardzo lubie gdy mangaka przez caly czas ewoluuje, wtedy widac to, jak bardzo sie to wszystko zmienia, jak doskonali sie w tym, co robi.
      ja bylam w szoku jak na niego przypadkiem natrafilam, dosyc trudno jest znalezc tak dobre szablony na blogspota. a ten to normalnie jak dla mnie strzal w dziesiatke.

      to subaru z brothers conflict! moj ulubiony brat, tuz obok fuuto (ale i tak najwieksza miloscia darze wiewiorke). :D

      Usuń
    2. ♡♡♡♡♡♡♡♡♡

      minimalistyczne szablony sa najlepsze, ja nie lubie bardzo rozbudowanych, bo jakos tak zazwyczaj sa one zle napisane, albo brzydko wygladaja ._.

      tak, i jak widze go gdy gra w koszykowke to od razu midorima sie mi przypomina, haha.
      fuuto jest taki wredny, ale za to go lubie. ma taka ladna twarz. i glos. i wlosy.
      ja wiewiore uwielbiam, nie rozumiem jak ludzie moga na nia psioczyc, przeciez ona jest przeurocza!
      ale jakos ludzie nie przepadaja za specjalnie za ta seria, a szkoda... bo to jak na razie najbardziej pozytywnie wybijajace sie anime na podstawie gry otome.

      Usuń
  9. no to zawsze mozesz ustawic sobie taki sam, albo poszukac na blogskins. :)

    w bodajze drugim odcinku bylo przez fragment pokazane to, jak subaru gra w koszykowke.
    ale i tak nic nie pobije fuuto...trzeci odcinek mnie kompletnie rozwalil.

    z obecnego sezonu tylko gin no saji, brocon i uchouten kazoku przyciagnely moja uwage, reszta albo jest slaba albo nieciekawa - aczkolwiek chyba zaczne ogladac free!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. DLACZEGO WY MNIE OBGADUJECIE Q___________Q
      mpreg jest ponad moje siły.

      Usuń
    2. my tylko mówimy, że fajnie było jakbyś mpreg napisała, no, nie obrażamy, ani nic....

      proooooooooooooooszę ;*

      Usuń
    3. my obgadujemy? a gdzie taaaaaam /niewinny usmieszek

      oj tam, kij z tym ze nie jest taki sam.
      co do odcinkow to reki sobie nie dam uciac, ale scena z koszykowka byla w drugim odcinku. chyba. musze sama jeszcze raz go przejrzec, bo az sama zaczelam sie zastanawiac.
      shingeki tez ogladam na biezaco - free! zaczne ogladac, rekami i nogami sie zapieralam, ale jednak sie ugielam.

      Usuń
  10. ale angesty som wszendzie ;_;
    a ja mam angest do dokonczenia i mi nie idzie, ide się zabić. oh kurwa.

    OdpowiedzUsuń
  11. będzie niedługo 2 rozdział angestu z krwi i kości x.x tlyko muszę to sprawdzić / rzyga

    ogej. i chyba rusze skrzydła wolności. weź mnie jebnij T^T

    OdpowiedzUsuń
  12. 1 rozdział już jest geju, to ślepa prawda ;_;
    tam jest..e.. aokise center, pobocznie kagakuro midotaka muraaka (I CHYBA WPIERDOLE NIJIHAIKI ♥)

    będzie... niespodzianka.

    OdpowiedzUsuń
  13. no wię gej brzmi tak gustownie ;-; ♥ na mnie mowia spedalony pedał pękam z dumy xD
    ogej ale i tka ejstem dumna, że dzielnie przesz do przodu *znow te pierdolone mpregi w głowie XD)

    nijihaiki bedom kiedy indziej'

    cekaj ♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. czy ja wiem ;_; XD znaczy "pierdolony zboczeneic i jebany pedał" no cóz smutłam ;_;
      miło mi ;_; lubiem parodyjki. a Mine to chujaszek który ukrywa że jets spedalony pedałem i leci na płaskich modelów 8D
      jeju nie DX

      .-. bwwww *przytul*

      Usuń
  14. kiedys ktoś mnie tka określił i od tamtej pory jest to najbardziej adekwatna mieszanka jaką znam okreslająca moj charakter XD
    mpregi to tylko w rpgach wychodza x/x

    OdpowiedzUsuń
  15. czo ty gadasz ;____________________;
    nje. nje i już no DX

    OdpowiedzUsuń
  16. :<
    1. nie umiem
    2. nie nadaje się do tego

    OdpowiedzUsuń
  17. nie wyjdzie. to naprawdę ciężkie

    OdpowiedzUsuń
  18. oh no nie smutaaaaj D: poza tym tyyle rzeczyyy piszęęęę, że nie am czo smutac ;_;

    OdpowiedzUsuń
  19. CZY JA WIDZE NIJIHAIKI? ♥♥♥

    OdpowiedzUsuń