Poczułam się w
obowiązku, ażeby wyjaśnić kwestie rzucającego się w oczy czerwonego napisu,
który znalazł się kilka dni temu pod kartami, bo wiele osób podejrzewa, że chce się
wymigać od fandomu, podkulić ogon i zwiać.
Wcale tak nie
myślę, serio. Wrócę, obiecuję, bo lubię pisać fan fiction, lubię ten fandom, poznałam
naprawdę wiele zajebistych osób, które poprawiały mi non stop humor swoimi
pracami i nadal to robią. Dawno tak bardzo nie integrowałam się z żadną częścią
Internetów.
Nie ukrywam,
że zawieszam „fabrykę smile”, bo chciałabym skończyć coś co zaczęłam już bardzo
dawno temu, a przynajmniej dokonać kilka kroków, aby tego dokonać, bo darzę ten twór ogromną sympatię i kawałek serca należy właśnie do niego.
W 2009 roku
zaczęłam pisać pewne opowiadanie, które zostało wydane pod tytułem „What hurst the must?”, a w 2010
postanowiłam tę miniaturkę poszerzyć, rozbudować i tym samym ukoronować fakt,
że dzięki pairingowi z Death Note
wkręciłam się w dzicz ficzków z yaoi. Dlatego chcę skupić się na pisaniu „paradoks
hazardzisty”, który zawsze będzie moim oczkiem w głowie, moim dzieckiem i
pierwszym krokiem do pisania opowiadań o tematyce manga&anime, bo Death Note było jedną z pierwszych anime,
które obejrzałam, do której wracałam wielokrotnie.
Zapraszam na „paradoks hazardzisty”, który zastał powołany do życia 4 lipca 2012 roku. ;)
*smarka w rękaw* jak będzie paradoks to ewentualnie, przyjmuję do wiadomości, ten brzydki, brzydki, brzydki napis. I nie pozostaje mi nic poza czatowaniem (taaaaa jak sama zaraz znikam) aż powrócisz. Za kare masz zrobić wejście w wielkim stylu, rzucając AoKaga.
OdpowiedzUsuńale co konkretnie będzie męką, bo ja tu już jestem lekko dziabnięta
OdpowiedzUsuńJa Ci napisałam MuroMuro, było jakie było ale napisałam. Słodką wrsję AoAka też walnęłąm, więc nie smęć *tupie nogą* ma być i już
OdpowiedzUsuńNo, prawidłowo!
OdpowiedzUsuńOj, ja tylko nie lubię flegmatyków, skurwiele są fajniejsi
fakt, wykreowanie złej postaci jest trudniejsze niż tej dobrej, dlatego doceniam umiejętności
OdpowiedzUsuń*przyszła odpowiedzieć*
OdpowiedzUsuńWheee, dziękuję, jeśli twój bożonarodzeniowy prezent będzie się ruszać i płakać to wiedz że jest ode mnie ;)
...a jak obok będzie prezent opakowany jak marchewka to też ode mnie.
gambareeee, trzymam kciuki żebyś skończyła paradoks c:
OdpowiedzUsuńfajjtooo Kanakoooo *macha pomponami*
OdpowiedzUsuńniesie przesłanie ze jestem totalna ciotą ruchowa a moja koordynacja jest równa zeru *masuje obolały tyłek bo się wyjebala*
OdpowiedzUsuńpotrafie sie wypieprzyć na 100 metrach idealnie prostej drogi ._.'
OdpowiedzUsuńjakos tak wyszlo
OdpowiedzUsuńja wiem, ja wiem, te miniaturki wychodzą mi chujowo ale nie mogę się powstrzymac xD
OdpowiedzUsuńtak, irvin zdecydowanie wyliże go do czysta fufufufufu ♥ miłoość XD
No ba, że tak!
OdpowiedzUsuńZmieniasz profile i nie wiem gdzie odpisywać :p
Nie chlej tyle, to będziesz pamiętać wszystko :p
OdpowiedzUsuńna zasadzie: no weź ode mnie tą butelkę? Czy no weź, daj?
OdpowiedzUsuńok idę sie schować
OdpowiedzUsuńza późno
OdpowiedzUsuń*wyciąga ręce z głębokiej króliczej nory* no chodź
OdpowiedzUsuń